Żużel. Co za powrót ebebe PSŻ Poznań! W dwóch biegach odwrócili losy meczu

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew

Niesamowite! ROW Rybnik przed biegami nominowanymi prowadził w Poznaniu sześcioma punktami i przegrał mecz. Zespół ebebe PSŻ Poznań wygrał 46:44 dzięki dwóm zwycięstwom pary Aleksandr Łoktajew - Jonas Seifert-Salk.

Początek sezonu w wykonaniu drużyn z Poznania i Rybnika nie jest idealny, ale w dużo lepszych nastrojach byli w stolicy Wielkopolski. PSŻ dotąd wygrał jedno spotkanie, a ekipa ze Śląska trzykrotnie musiała uznać wyższość rywali i zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Wzmocnieni Matejem Zagarem mieli włączyć się do walki o awans do fazy play-off, ale na razie wskazywani są jako największe rozczarowanie.

Mecz w Poznaniu mógł to zmienić. Poznaniacy jednak w czwartek pokazali w Ostrowie Wielkopolskim, że nie chcą być chłopcem do bicia. Pomóc ebebe PSŻ-owi miał transfer Norberta Krakowiaka. Do tego do jazdy powrócił Aleksandr Łoktajew. Gospodarze doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że punktować muszą zwłaszcza na własnym torze i tej szansy nie chcieli zmarnować.

- Robimy wszystko, by to spotkanie wygrać. Mamy optymalny skład i duże szanse na wygranie tego spotkania. Tor wygląda bardzo dobrze i cieszę się, że mamy taką ekipę ludzi, jaka pracuje przy torze. Mega ogrom pracy wykonali - mówił przed meczem trener ebebe PSŻ, Tomasz Bajerski.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała

Jeszcze przed meczem jasne było, że w drużynie gości nie pojedzie Krystian Pieszczek. Trener Antoni Skupień poinformował, że będzie on zmieniany przez Jana Kvecha. Według sztabu szkoleniowego ROW-u, Czech gwarantował większą zdobycz punktową niż Polak.

Początek spotkania stał pod znakiem upadków. W pierwszym biegu na ostatnim łuku z nawierzchnią zapoznał się Norbert Krakowiak, a w trzecim upadł Adrian Gała. Ten drugi doznał urazu barku i nie był już zdolny do dalszej jazdy. Z kolei w czwartym biegu upadli Kacprowie Tkocz i Teska, ale stało się tak po sygnalizacji arbitra o przerwaniu wyścigu. Następnie zarządzono kosmetykę toru i pożegnano się z jednym z sędziów wirażowych, który nie zasygnalizował przerwania biegu.

Zarządzone prace dały efekt i później nie było już większych problemów na drugim łuku. Nie był to jednak koniec problemów PSŻ-u. W dziesiątym biegu na wejściu w pierwszy łuk doszło do kontaktu pomiędzy Tkoczem i Emilem Breumem. Duńczyk upadł, a na domiar złego nogawka jego kevlaru zaczepiła się o kierownicę, przez co nie mógł on uciec z motocykla. Tor duński żużlowiec opuścił na noszach.

Lepiej na torze radzili sobie rybniczanie, którzy dobrze wychodzili spod taśmy, co było kluczem do zwycięstwa. I choć defekty odbierały im punkty, to wykorzystali osłabienie przeciwników. Klasą dla samych siebie byli Patrick Hansen i Zagar. Jednak w decydującym momencie zawiedli.

ROW przed biegami nominowanymi prowadził 42:36, ale i tak przegrał. Rybniczanie byli o krok od pierwszego w tym sezonie zwycięstwa, lecz muszą obejść się smakiem. Wszystko za sprawą rewelacyjnych startów i jazdy parą Łoktajewa i Seiferta-Salka. Najpierw poradzili sobie z Kurtzem i Wojdyłą, a następnie z Zagarem i Hansenem. Poznańscy kibice oszaleli z radości, a w rybnickim obozie znów panują kiepskie nastroje.

Punktacja:

ebebe PSŻ Poznań - 46 pkt.
9. Aleksandr Łoktajew - 15+1 (3,2,3,2,3,2*)
10. Antonio Lindbaeck - 5+1 (3,1*,1,0,-)
11. Norbert Krakowiak - 7 (u,3,2,2)
12. Adrian Gała - 0 (w,-,-,-,-)
13. Jonas Seifert-Salk - 12+1 (1,2,2,2,2*,3)
14. Kacper Teska - 3 (1,1,0,1)
15. Karol Żupiński - 4+1 (3,0,1*)
16. Emil Breum - 0 (0,u/-)

ROW Rybnik - 44 pkt.
1. Patryk Wojdyło - 9 (2,1,2,3,1)
2. Matej Zagar - 10 (3,3,d,3,1)
3. Brady Kurtz - 6+1 (1,1*,3,1,0)
4. Krystian Pieszczek - 0 (-,-,-,-)
5. Patrick Hansen - 11+1 (2*,3,3,3,0)
6. Kacper Tkocz - 1 (0,w,1)
7. Paweł Trześniewski - 2 (2,0,0)
8. Jan Kvech - 5 (2,2,1,d)

Bieg po biegu:
1. (66,16) Łoktajew, Wojdyło, Kurtz, Krakowiak (u) - 3:3 - (3:3)
2. (67,60) Żupiński, Trześniewski, Teska, Tkocz - 4:2 - (7:5)
3. (66,32) Zagar, Hansen, Seifert-Salk, Gała (w) - 1:5 - (8:10)
4. (66,29) Lindbaeck, Kvech, Teska, Tkocz (w) - 4:2 - (12:12)
5. (66,63) Krakowiak, Kvech, Kurtz, Breum - 3:3 - (15:15)
6. (66,17) Zagar, Seifert-Salk, Wojdyło, Żupiński - 2:4 - (17:19)
7. (65,88) Hansen, Łoktajew, Lindbaeck, Trześniewski - 3:3 - (20:22)
8. (66,10) Kurtz, Seifert-Salk, Kvech, Teska - 2:4 - (22:26)
9. (65,72) Łoktajew, Wojdyło, Lindbaeck, Zagar (d) - 4:2 - (26:28)
10. (66,40) Hansen, Krakowiak, Tkocz, Breum - 2:4 - (28:32)
11. (66,65) Wojdyło, Łoktajew, Teska, Kvech (d) - 3:3 - (31:35)
12. (65,83) Zagar, Krakowiak, Żupiński, Trześniewski - 3:3 - (34:38)
13. (65,92) Hansen, Seifert-Salk, Kurtz, Lindbaeck - 2:4 - (36:42)
14. Łoktajew, Seifert-Salk, Wojdyło, Kurtz - 5:1 - (41:43)
15. (65,98) Seifert-Salk, Łoktajew, Zagar, Hansen - 5:1 - (46:44)

NCD w biegu IX uzyskał Aleksandr Łoktajew - 65,72 sek.
Widzów: ok. 1,5 tys.

Sędzia: Rafał Kobak
Komisarz toru: Krzysztof Guz
Komisarz techniczny: Grzegorz Sokołowski
Przewodniczący Jury: Zbigniew Fiałkowski

Czytaj także:
Mamy komentarz GKSŻ po meczu w Ostrowie. Jest reakcja na słowa Witolda Skrzydlewskiego
Co z frekwencją na PGE Narodowym? Mamy komentarz organizatora

Komentarze (17)
avatar
KibicR0W
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziś każdy kibic nie tylko rybniczanin zastanawiają się czy tak zasłużony klub jak ROW jest stowarzyszeniem posiadającym zarząd czy fikcją jedno osobową . Już od co najmniej kilku sezonów w tym Czytaj całość
avatar
Poznański Patarak
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wymarzony powrót do spotkania!!! Brawa POZNANIACY!!! 
avatar
zyga
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Durnie, Durnie jak można przerwać transmisję w takim momencie!!! Słoma z gumofilców. Nie przyjmuję żadnych tłumaczeń że to, że tamto. 
avatar
Robert Kliszewski
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagar przyzwoicie ale tak jak to w Bydgoszczy bywało w najważniejszych biegach bądź meczach będzie zawalał. 
avatar
Ktoś tam39
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak to kiedyś sam rzekł :koniec popelyny. Mrozek wypiera... J