W Cellfast Wilkach Krosno wyklarował się skład, który będzie walczył w sezonie 2023, o jak najlepszy wynik dla beniamina PGE Ekstraligi. W efekcie, aby nie blokować niektórych zawodników, ci dostali zgodę na wypożyczenie do innych zespołów.
Jako pierwszy drużynę ligową zmienił Kacper Szopa, który został wypożyczony do Enea Polonii Piła. Później Patryk Nater trafił do Metalika Recycling Kolejarza Rawicz.
Dobrego początku wychowanek klubu z Podkarpacia jednak nie zaliczył.
- Ja bym upatrywał kwestii w tym, że wszyscy juniorzy mają trudne wejście w sezon. Mało jest jazdy i rozjeżdżenia i myślę, że dopiero w lipcu albo w sierpniu będziemy mieć inny obraz, także w kwestii Kacpra i że będzie jeździł zdecydowanie lepiej. Monitorujemy jego postępy, wyniki i chcemy to mieć pod kontrolą. Zbudowaliśmy formację juniorską w perspektywie na lata, a Kacper jest jej częścią - powiedział Michał Finfa w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Menedżer wbija szpilkę w sprawie Milika. O co chodziło z kontraktem Czecha?
Na jazdę w najlepszej lidze świata nie ma co liczyć już w tym roku Marko Lewiszyn. Ukrainiec również trafił do 2. Ligi Żużlowej, gdzie będzie bronił barw Grupa Azoty Unii Tarnów. Nie była to jednak dla niego jedyna opcja, ale najlepsza w obecnej sytuacji.
- Było kilka zapytań, bo to bardzo wartościowy zawodnik, jak na drugą ligę i solidne wzmocnienie dla Unii Tarnów. Musieliśmy podjąć taką decyzję, bo w ubiegłym roku podobnie się to z Marko ułożyło i trafił on do ligi U24 do Włókniarza. Chcemy, aby się rozwijał i to jest trafiony pomysł, bo teraz będzie miał więcej okazji do startów, bo u nas zostaje w U24 Ekstralidze, a ponadto ma dodatkowe szanse na starty w 2. Lidze. Nie było innej drogi - dodał.
W kadrze krośnieńskiego klubu znajduje się jeszcze kilku zawodników, którzy przynajmniej na razie nie mają co liczyć na jazdę w PGE Ekstralidze. Mowa tu m.in. o Miłoszu Grygolcu, Piotrze Świerczu czy młodzieży z U24 Ekstraligi. - Są zapytania, a kluby też mogą dalej dzwonić. Sytuacja za szybko się jednak nie wyklaruje, bo musimy, to wszystko przemyśleć. Ze wszelkimi decyzjami poczekamy jeszcze kilka tygodni - zakończył Finfa.
Czytaj także:
To ich inwestycja w przyszłość. Menadżer o roli 16-latka w składzie Wilków
Beniaminek wiedział na jak trudny teren jedzie. O to prosi menadżer Cellfast Wilków