Żużel. Jeppesen nie pojedzie przeciwko Stali Rzeszów. Duńczyk trafi do pierwszej ligi!

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen

Prezes Texom Stali Michał Drymajło zdradza, dlaczego rzeszowski klub zdecydował się na wypożyczenie Krystiana Pieszczka z ROW-u Rybnik. Wiadomo także, że nowy zespół ma już Jonas Jeppesen.

- Transfer Krystiana Pieszczka to tak naprawdę wymienienie Jonasa Jeppesena, który był mocnym rezerwowym i nie miał szans na przebicie się do składu. Spięło nam się to ilościowo oraz finansowo, więc oddaliśmy Duńczyka do pierwszej ligi. Nie będzie zatem naszym rywalem. W zamian mamy bardzo jakościowego polskiego zawodnika, z którym prowadziliśmy zaawansowane rozmowy już w ubiegłym roku - mówi nam prezes Texom Stali Rzeszów.

Michał Drymajło nie chciał nam powiedzieć, do jakiego klubu odejdzie Jonas Jeppesen, ale z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jego nowym zespołem będzie Trans MF Landshut Devils.

Prezes Stali był za to bardziej rozmowny w kwestii pozyskania Krystiana Pieszczka. Dla wielu kibiców ten ruch był sporym zaskoczeniem. Rzeszowianie są przecież faworytem do awansu i radzą sobie bardzo dobrze w lidze. Po co im zatem kolejny żużlowiec?

- Faworyt to bardzo duże słowo. Obecnie jest nim Start Gniezno, a coraz lepiej jedzie Kolejarz Opole. My musimy być mocni na każdej pozycji. Chcemy też minimalizować ryzyko, bo z krajowych zawodników jest Marcin Nowak i żużlowcy U24. Gdyby przytrafiła się kontuzja Marcina, to na play-off nasza siła rażenia mocno by spadła. To dlatego zdecydowaliśmy się na ten transfer. Wiedzieliśmy, że o Krystiana biło się wiele klubów, ale temat załatwiliśmy w przysłowiowe pięć minut - wyjaśnia Drymajło.

Z Rzeszowa odejdzie także Eduard Krcmar. Na razie nie wiadomo jednak, do jakiego trafi klubu. - Z Eduardem było tak, że przyjeżdżał na przedsezonowe treningi. Pokazywał się z dobrej strony, ale nie na tyle, by wskoczyć do składu. Kibice często wyciągają wnioski po jednym sparingu, ale sztab szkoleniowy analizuje to dokładniej. Wyszło na to, że miejsce w drużynie znalazł Kevin Woelbert i że broni go do dziś. Eduard w każdym innym zespole drugiej ligi byłby podstawowym zawodnikiem, więc chcemy mu dać szansę, by jeździł i zarabiał. Na razie nie ma za niego oficjalnej oferty. Są luźne zapytania. Z tych samych powodów pozwoliliśmy na odejście Jonasa. Traktujemy zawodników po partnersku - podsumowuje Drymajło.

ZOBACZ WIDEO: Rok temu wprowadzono rewolucję regulaminową. Kubera i Dobrucki o tym, co wymaga poprawy

Zobacz także:
Komarnicki wzywa do zmiany regulaminu
O co chodzi z tabelami?

Komentarze (8)
avatar
sks
20.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
" Faworyt to bardzo duże słowo. Obecnie jest nim Start Gniezno" zrzucanie presji ze swojego klubu. Bogaty Rzeszów zbudował dream team i nie ma żadnych wytłumaczeń jak przegrają choć jeszcze jed Czytaj całość
avatar
Thomas_Bohomaz41
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raczej w miejsce Rissa pod 10 
avatar
D303
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Smieszny Rz ....szowek :) 
avatar
Sasin+Motor= WNM
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A myślałem, że tylko w Wandzie Kraków może znaleźć się miejsce dla tego kewlara 
avatar
Sasin+Motor= WNM
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Za słaby na II ligę, ale dobry na I? xDD