11 kwietnia w Outrup miał zostać rozegrany półfinał Indywidualnych Mistrzostw Danii. Stawką było dziesięć miejsc premiowanych awansem do finału.
Turniej ostatecznie trzeba było odwołać, bo doszło do kolizji terminów. Okazuje się, że błąd popełniła duńska federacja.
Otóż wszystko rozeszło się o to, że Danmarks Motor Union podczas planowania wydarzenia... nie wpisała go w międzynarodowy kalendarz sportu żużlowego.
Efekt był taki, że na ten sam dzień zaplanowano mecze SGB Premiership, w którym udział mieli wziąć reprezentacji Danii.
ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji
Uczestniczyć w nich mieli m.in. Benjamin Basso, Niels Kristian Iversen, Frederik Jakobsen oraz Nicolai Klindt.
"Działacze SGB Premiership zostali przy swoim terminie i nie pozwolili Duńczykom uczestniczyć w zawodach w kraju. Gdybyśmy nie zdecydowali się wystartować w lidze brytyjskiej, to niosłoby to za sobą poważne konsekwencje. Niezgodne z przepisami byłoby również to, by dać nam dziką kartę na turniej finałowy" - napisał Klindt w social mediach.
Jak poważne konsekwencje groziły zawodnikom? Najpewniej nawet kary zawieszenia na brytyjskich torach już nie mówiąc o karach i stracie miejsca w składzie, a co za tym idzie mniej jazdy i zarobku.
Głos w tej sprawie zabrała sama Federacja, która przyznała, że znalezienie rozwiązania tej sprawy stanowiło duże wyzwanie. Padło kilka możliwości, jak na przykład rozstawienie mniejszej lub większej liczby zawodników na udział w finale czy przełożenie zawodów na jeden z ligowych terminów.
"Pewne rozwiązania nie były możliwe, bo zawodnicy, którzy zakwalifikowali się do półfinału, czuliby się oszukani. Albo trzeba byłoby pozbawić wielu zawodników możliwości walki o finał, albo pozwalasz jechać w półfinale komuś, kto nie zakwalifikował się w pierwszej kolejności. Swoje też robi brak wystarczającej liczby zawodników o odpowiednim poziomie, którzy mogliby rywalizować w półfinale" - czytamy w oświadczeniu.
W efekcie turniej zaplanowany na 18 maja został odwołany, a w tej chwili działacze mają problem, by znaleźć termin, bo kalendarz światowego żużla jest już mocno naładowany ligami zagranicznymi, turniejami Grand Prix, a wkrótce również Drużynowy Pucharem Świata.
"Wiemy, że rozwiązanie w żaden sposób nikogo nie uszczęśliwia, więc przepraszamy za niedogodności" - dodali działacze.
Finał Indywidualnych Mistrzostw Danii zaplanowano na 21 czerwca. Jeśli do tego czasu nie uda się rozegrać półfinału, to data ta może ulec zmianie. Złotego medalu będzie bronił Rasmus Jensen (wyniki TUTAJ).
Czytaj także:
Wyleciał, bo powiedział o dwa słowa za dużo?
Dwa biegi w trzech meczach. Trener Arged Malesy o przyszłości Szweda