Żużel. Wyleciał, bo powiedział o dwa słowa za dużo? Mamy komentarz trenera

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek.
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek.

Krystian Pieszczek pożegnał się z ROW-em Rybnik i ten sezon dokończy w 2. Lidze Żużlowej w barwach Texom Stali Rzeszów. Antoni Skupień nie był zbyt rozmowny w temacie swojego byłego już reprezentanta.

W ubiegłym roku Krystian Pieszczek w czternastu meczach wywalczył 103 punkty i czternaście bonusów. Takie zdobycze w 67 wyścigach przełożyły się na średnią biegową 1,746. Z nowym sezonem wiązał bardzo duże nadzieje i w jednym z wywiadów przyznał, że chciałby rozgrywki zacząć z wysokiego "C".

Tego celu nie udało mu się zrealizować. Od początku sezonu ma zdecydowanie pod górkę, a wyniki są dalekie od takich, które by go satysfakcjonowały. W pięciu meczach 1. Ligi wystartował w siedmiu biegach i zdobył zaledwie siedem punktów z bonusem.

Wielu szans na poprawę wyników nie miał, bo był często zmieniany. Frustracja była widoczna, aż w pewnym momencie balon pękł, a Pieszczek nie wytrzymał i udzielił dosyć ostrej wypowiedzi w telewizji.

- Nie będę tego komentował, bo nie jestem chłopcem do szturchania kijem. Niektórym się wydaje, że tak jest, więc powinniśmy się zastanowić, co my tu robimy i jak jeździmy. Inaczej wyniku nie zrobimy - mówił przy okazji meczu ROW-u z Enea Falubazem Zielona Góra.

ZOBACZ WIDEO: "Trzy warianty" GKM Grudziądz. Ważą się losy Szczepaniaka!

Od tamtej pory spekulowano, jak długo potrwa jeszcze współpraca Krystiana Pieszczka i ROW-u Rybnik. Relacje wyraźnie się ochłodziły i po niespełna miesiącu obie strony poinformowały, że były wicemistrz świata juniorów opuści ekipę z Górnego Śląska. Czy wspomniany wywiad przyczynił się do decyzji, jaka zapadła w klubowym gabinecie?

- Nie, nie. Na pewno to nie ma nic wspólnego - uciął krótko Antoni Skupień, który nie chciał więcej się rozwodzić nad tematem.

W czwartek wypożyczeniem zawodnika pochwaliła się Texom Stal Rzeszów, która kilka godzin wcześniej przekazała, że daje zielone światło na znalezienie nowego pracodawcy dwóm obcokrajowcom - Jonasowi Jeppesenowi i Eduardowi Krcmarowi (więcej TUTAJ).

- Jest mi żal Krystiana, bo ja go znam od mini żużla, czyli od małego łebka. Nasza współpraca jednak na razie dobiega końca i tyle mogę powiedzieć - dodał nasz rozmówca.

Wypożyczenie Krystiana Pieszczka do innej drużyny powoduje, że w tej chwili ROW Rybnik ma do swojej dyspozycji pięciu zawodników na pięć miejsc w zestawieniu seniorskim. W przypadku ewentualnego urazu, u trenera ponownie pojawi się duży ból głowy.

- Może będzie wszystko dobrze. Musimy wierzyć, że kontuzje nas będą omijać - zakończył Antoni Skupień.

Czytaj także:
To on może zastąpić Kuberę. Motor znalazł go w internecie
Klub zbankrutował, a zawodnicy zostali bez pieniędzy

Komentarze (6)
avatar
Natural Born Leader
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Krycha ma charakter....taki który zaprowadzi go od Ekstraligi do ostatniej drużyny w najniższej lidze - patrz Artur Mroczka. 
avatar
Franz Jakis
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To teraz M.Zagar może spokojnie jechać aby tylko odjechać mecz bo zmiennika już nie ma :) 
avatar
JARASS
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
@Majki_GKM Bezkompromisowy charakter i cięty język musi być poparty jednak wynikiem,(patrz Nikuś) w przypadku jego braku,można sobie jedynie do siebie pomruczeć. 
avatar
Majki_GKM
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krycha ma charakter. Mało już takich zawodników co w sercu to na jezyku!!! Życzę sukcesów i coś czuję że za rok w Gdz zobaczymy Krystiana 
avatar
Sellex
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Trafił swój na swojego....Jednemu się wydaje że jest świetnym zawodnikiem a drugiemu że prowadzi Kapitalny klub i jest nieomylny...Z takim "Ego" to marnie obaj skończą..