Tauron Cup, to tak naprawdę pierwsza impreza, na której Łukasz Lesiak zaprezentuje się szerszej publiczności. - Będzie to mój debiut w oficjalnych zawodach po zdaniu licencji, dlatego jakoś sztucznie się nie napędzam i nie napalam. Będę się jednak starał pokazać wszystko co najlepsze. Na ostatnich treningach szło mi całkiem nieźle i jeżeli powtórzę to na zawodach, będę naprawdę usatysfakcjonowany. Do turnieju postaram się podejść bez zbędnego stresu, ale co będzie to się okaże dopiero przed samymi zawodami. Spodziewam się zastrzyku adrenaliny, a obok tego nie sposób przejść obojętnie - mówi wychowanek szkółki Mariana Wardzały.
Tarnowianie w przyszłym sezonie będą jeździli w Speedway Ekstralidze więc Lesiak zdaje sobie sprawę, że dla niego są to jeszcze za wysokie progi. On sam także akceptuje swoje miejsce w hierarchii młodzieżowców Unii Tarnów. - W przyszłym sezonie będzie mi bardzo trudno o jakąś rywalizację w składzie. Ja dopiero raczkuję w tym sporcie, więc na dobry początek wystarczą mi zawody młodzieżowe. Moje myśli są skierowane na razie w stronę planów, ale sprzętowych. Prawdopodobnie zakupię jeden motor, dlatego w następnym sezonie powinno być jeszcze lepiej - kończy młoda "Jaskółka".
na Instagramie 
na Facebooku 
