Od samego początku meczu w Gorzowie Wielkopolskim nie brakowało emocji. Tuż przed przerwą na kosmetykę toru, Fogo Unia Leszno wygrała bieg czwarty 5:1, doszła ebut.pl Stal na zaledwie dwa punkty. A to zwiastowało zaciętą rywalizację w kolejnej części spotkania.
Niestety, w piątym biegu doszło do koszmarnie wyglądającego upadku. Grzegorz Zengota zabierał się na łuku za Martina Vaculika, ale w pewnym momencie motocykl zawodnika Unii postawiło w poprzek i wyrzuciło jeszcze bardziej na zewnętrzną - niemal wprost pod nadjeżdżającego Wiktora Jasińskiego. Zawodnik Stali wpadł w rywala, a serca kibiców na pewno na chwilę zadrżały.
- Przerażający wypadek - krzyczeli rozemocjonowani komentatorzy Canal+ Sport. - Dobrze, że tak to się skończyło, bo konsekwencje mogły być znacznie bardziej poważne - mówił z kolei obecny w studiu Jacek Gajewski.
Jasiński od razu wstał o własnych siłach, natomiast służby medyczne natychmiast pojawiły się przy Zengocie. Ten po chwili również się podniósł. Gdy zmierzał do karetki, można było podejrzewać, że nie wyszedł z tego cało.
Niestety, klub z Leszna potwierdził to w mediach społecznościowych. "Trzymamy kciuki za Grzegorza Zengotę. Niestety złamany obojczyk u Zengiego. Szybkiego powrotu do zdrowia" - napisano.
To już kolejny uraz w Lesznie. Z powodu kontuzji niezdolni do jazdy są także Chris Holder oraz Nazar Parnicki.
Czytaj także:
- Żużel. Wybrzeże goniło rywala z Poznania. Trzynasty bieg kluczem do meczowej wygranej
- Żużel. Sam Masters nie wytrzymał. Wbił szpilę sędziemu
ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji