Żużel. Półtora okrążenia: Czy ktoś chce pokazać beniaminkowi miejsce w szeregu? [FELIETON]

Czy Cellfast Wilki Krosno po otrzymaniu 150 tys. zł kary będą lepszym klubem? Czy tor w Krośnie dzięki temu zostanie naprawiony? Ostatnia decyzja KOL budzi we mnie mieszane odczucia - pisze Marta Półtorak.

Marta Półtorak
Marta Półtorak
Jason Doyle na prowadzeniu WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle na prowadzeniu
"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.

***

Mam mieszane odczucia, po tym jak postanowiono nałożyć karę 150 tys. zł na Cellfast Wilki Krosno za przygotowanie nieregulaminowego toru na mecz z ebut.pl Stalą Gorzów. Problem z nawierzchnią był niezaprzeczalny, ale on w tym roku występuje nie tylko w Krośnie. Dlaczego ukarano jednak wyłącznie klub z Podkarpacia?

To nie jest zła wola klubu, że tor był jaki był. Przecież działacze robili wiele, by poprawić stan nawierzchni, szukali też pomocy. Może rację ma Bartosz Zmarzlik, który ostatnio zauważył, że plandeka prowadzi do odparzania się toru?

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Przedpełski i Majewski gośćmi Musiała

Intrygujące jest dla mnie to, że w Krośnie w meczu z gorzowską Stalą odjechano akurat dziewięć biegów. Dlaczego akurat tyle, skoro stan toru diametralnie się nie zmieniał? Dlaczego przerwano spotkanie w momencie, gdy goście znajdowali się na prowadzeniu? Przecież po kolejnym wyścigu, to już gospodarze mogli być "do przodu" z wynikiem.

Jak dla mnie, historia kołem się toczy. Pamiętam jedno spotkanie, gdy byłam jeszcze prezesem w Rzeszowie. Wtedy otrzymaliśmy karę za to, że odmówiliśmy wyjeżdżania na tor w Lesznie, a równocześnie tamtejsza Unia dostała karę za nieregulaminowe przygotowanie toru. Takie decyzje nie są zrozumiałe i szkodzą dyscyplinie. Czy, gdyby w Krośnie zawodnicy wyjechali do dziesiątego biegu, to nagle mieliby gorszy tor do dyspozycji?

Kolejna intrygująca kwestia. Cellfast Wilkom Krosno warunkowo zawieszono jeden punkt, a dobrze wiemy, że ten klub będzie walczył o utrzymanie w PGE Ekstralidze z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Czy chcemy doprowadzić do skandalu, że w dalszej fazie sezonu nagle odejmiemy ten punkt krośnianom i w ten sposób doprowadzimy do ich spadku z elity?

Beniaminek PGE Ekstraligi zawsze ma trudno i tyle mówi się, że trzeba mu pomóc. Tymczasem tutaj mamy klub niezwykle stabilny pod względem finansowym, działający niezwykle precyzyjnie. Może ktoś uznał, że skoro w Krośnie zbudowano solidny budżet, to jest kogo karać? Dlaczego kara wynosi akurat 150 tys. zł? Czemu nie 250 tys. zł, skoro trafiło na "bogatego"?

Czy Cellfast Wilki Krosno po otrzymaniu 150 tys. zł kary będą lepszym klubem? Czy tor w Krośnie dzięki temu zostanie naprawiony? Czy to sprawi, że kibice przed telewizorami nagle będą oglądać lepsze zawody?

Klub z Krosna otrzymał karę finansową, zawieszono trenera i kierownika drużyny, zawieszono toromistrza. W dalszej fazie sezonu Cellfast Wilki mogą jeszcze stracić punkt meczowy. To wszystko są bardzo surowe kary. Po co to? Czy w PGE Ekstralidze mogą jeździć tylko określone kluby? Czy, gdy pojawił się ktoś spoza tego grona, to trzeba mu pokazać miejsce w szeregu?

Marta Półtorak

Czytaj także:
- Zadziwiające informacje w sprawie Grzegorza Zengoty. Tego nikt się nie spodziewał!
- Miesiąc gotowy do jazdy w PGE Ekstralidze! Unia Leszno powinna się nim zainteresować?

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zgadzasz się z Martą Półtorak?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×