Rozegranie piątkowego meczu we Wrocławiu stało pod dużym znakiem zapytania. Wszystko przez niekorzystne warunki atmosferyczne. Stolicę Dolnego Śląska w godzinach popołudniowych nawiedziły obfite opady deszczu, co przy nierozłożonej plandece budziło obawy odnośnie do stanu nawierzchni.
Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania i doprowadzili tor do stanu, który pozwolił na rozpoczęcie zawodów. Te rozpoczęły się z jedynie kilkuminutowym opóźnieniem. Z tego powodu pochwał w kierunku gospodarzy nie szczędził trener drużyny przyjezdnej, Janusz Ślączka.
Komentujący spotkanie w Eleven Sports Maciej Markowski zdradził, że tuż przed rozpoczęciem meczu rozmawiał ze Ślączką, który nie omieszkał wbić szpilki w kierunku innego z klubów. - Jeśli ktoś chce pracować nad torem, to mamy tego efekty - miał powiedzieć trener ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.
Choć nazwa żadnego z klubów nie padła, to jednak można domyślać się, że Ślączka miał na myśli Cellfast Wilki. Wystarczy przypomnieć, co szkoleniowiec grudziądzan mówił właśnie przy okazji meczu w Krośnie na trudnym i jego zdaniem niebezpiecznym torze. - Wydaje mi się, że pogoda była świetna. W piątek i sobotę było po 20 stopni Celsjusza. O pogodzie nie ma co więc rozmawiać. Tor był przygotowany przez gospodarzy, a nie przez pogodę. Jeśli przez dwa dni świeci słońce, to w czym jest problem? - zastanawiał się wówczas wyraźnie zniesmaczony.
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek wyjaśnia, dlaczego zmienił podstawowego tunera. "Szukam dalej"
Dodajmy, że we wspomnianym meczu w Krośnie po dwóch biegach z dalszej jazdy wycofał się Nicki Pedersen, który nie poradził sobie z dziurami na torze. Trzeba przyznać, że zawodnicy tamtego dnia rzeczywiście musieli mierzyć się z trudnymi warunkami torowymi. Ślączka nie ukrywał swojego żalu do krośnian. Trener ZOOleszcz GKM-u miał pretensje do miejscowych, że ci mimo korzystnych warunków atmosferycznych nie byli w stanie przygotować odpowiedniego toru.
Przy okazji meczu we Wrocławiu Ślączka wrócił więc do wydarzeń z końcówki kwietnia i nieco złośliwie podsumował działania krośnian. Przypomnijmy, że w latach 2019-2020 był on trenerem Wilków Krosno.
Zobacz także:
Rewanż za pamiętny mecz w Krośnie
Nowa rola trzykrotnego mistrza świata