Żużel. Tego zabrakło mu w Częstochowie. Grand Prix? "Cały czas się rozwijam"

Od dziesiątego miejsca w Częstochowie rozpoczął walkę w Tauron SEC reprezentant Czech - Jan Kvech. Zawodnik nie ukrywał, że starcie z czołowymi zawodnikami świata dużo mu dało, choć zabrakło m.in. znajomości toru.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Jan Kvech WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jan Kvech
Jan Kvech z dużymi nadziejami przystąpił do rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Europy. Młody Czech chciał się sprawdzić na tle światowej czołówki i w Częstochowie nie było tak źle.

Nie ukrywał jednak, że miał pewien mały problem. - Trochę mi czegoś brakowało, ale przede wszystkim chyba znajomości toru. Popełniałem błędy, bo obierałem złe ścieżki i rywale mnie wyprzedzali. Ja tu byłem raz, kilka lat temu i to były zawody juniorskie, więc nie miałem dobrego porównania - powiedział Kvech w rozmowie z WP SportoweFakty.

Młody żużlowiec na inaugurację cyklu Tauron SEC pokonał m.in. Patryka Dudka, Vaclava Milika i kilku zawodników na swoim poziomie. - Zrobiłem kilka fajnych punktów i na pewno miałem z tego wartościową lekcję. Teraz też tylko wyciągnąć wnioski i walczyć dalej - dodał nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: Martin Vaculik o zmianie tunera. "Spełniło się moje marzenie"

Uczestnicy mistrzostw Europy nie ukrywają tego, że z tyłu ich głów siedzi fakt, że w Tauron SEC walczą nie tylko o medale czempionatu Starego Kontynentu, ale i o przepustki do mistrzostw świata. - Wiadomo, o co chodzi w SEC. Myślę, że to sprawia, że jeszcze bardziej każdy z nas chce wygrać te mistrzostwa, ale może to zrobić tylko jeden - skomentował Kvech.

Jan Kvech ma już za sobą debiut w Grand Prix, bowiem ścigał się na praskiej Markecie, zarówno w roli rezerwowego (2020), jak i z dzikimi kartami (2021, 2022). Najlepiej spisał się podczas inauguracji SGP w 2021 roku, kiedy to wywalczył cztery oczka. Dzień później dorzucił trzy. Czy dziś czuje się gotowy do tego, by stać się pełnoprawnym uczestnikiem cyklu FIM Speedway Grand Prix?

- Cały czas się rozwijam i na pewno to czuję, choć zdarza mi się popełniać jeszcze błędy. Do przodu poszedłem również sprzętowo, więc trzeba się skupić tylko na jeździe i na tym, by wyniki były coraz lepsze - skomentował.

Kvech do Grand Prix może dotrzeć na dwa sposoby. Jeśli nie uda mu się przez Tauron SEC, to drugą opcją jest turniej Grand Prix Challenge. Zawody odbędą się 19 sierpnia na torze w Gislaved, a Czech właśnie związał się z Lejonen na występy w Bauhaus-Ligan.

- Liczy się przede wszystkim jazda i to dlatego tam podpisałem kontrakt. Z początkiem sezonu nie potrzebowałem Szwecji, bo miałem sporo eliminacji i turniejów. Teraz zdecydowałem się podpisać kontrakt w Lejonen i myślę, że to będzie z korzyścią dla mnie - zakończył Jan Kvech.

Czytaj także:
Szczere wyznanie zawodnika Cellfast Wilków Krosno. "Tutaj to tak nie działa"
Szymon Woźniak odpowiedział Sebastianowi Ułamkowi! "Głowa podjęła decyzję"

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

Czy Jana Kvecha stać na awans do Grand Prix 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×