Początek sezonu dla Lejonen Gislaved jest fatalny. Jeden z faworytów do złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Szwecji dość niespodziewanie, mimo oparcia składu o Bartosza Zmarzlika, jedzie poniżej oczekiwań. Efekt jest taki, że ekipa Lwów zajmuje przedostatnie miejsce.
Wpływ na to miała m.in. jazda z trzema, a czasem nawet i czterema krajowymi zawodnikami. Anders Frojd grzmiał ostatnio na łamach gazety "Varnamo Nyheter", że rozczarowująca postawa Szwedów zaowocuje zmianami.
- Jadą źle i więcej trzema Szwedami nie pojedziemy. Oliver Berntzon mógłby jechać lepiej, Daniel Henderson i Peter Ljung nie są w stanie nawet osiągnąć średniej punktu na bieg. Swoją pracę dobrze wykonuje tylko Casper Henriksson - przyznał otwarcie menadżer.
I efekt jest taki, że Peter Ljung nie jest już zawodnikiem Lejonen. W piątek poinformowano o jego wypożyczeniu do Piraterny Motala, a miejsce doświadczonego Szweda w pierwszej drużynie zajmie Robert Chmiel.
ZOBACZ WIDEO: Czy Przyjemski może zostać na kolejny sezon w Polonii? Jest jasna deklaracja
A Polak w Allsvenskan League radził sobie dotychczas doskonale, bo jego średnia biegowa wynosi nieco mniej niż 2,6 punktu. Nic dziwnego, że dobrymi wynikami zapracował na sportowy awans.
"Do niedawna marzyłem o tym, aby móc startować na szwedzkich torach. W tegorocznych rozgrywkach Allsvenskan chciałem pokazać się z jak najlepszej strony, aby w niedalekiej przyszłości móc wystartować wśród najlepszych. Rzeczy dzieją się szybko i debiut będzie mieć miejsce już w najbliższy wtorek" - napisał Chmiel w mediach społecznościowych.
Czytaj także:
Szokujące doniesienia. Uczestnik cyklu Grand Prix 2 zawiesił starty na żużlu!
Mamy nowych juniorów z licencjami. Wśród nich syn Roberta Wardzały
Czy Robert Chmiel poradzi sobie w Bauhaus-Ligan? 
na Instagramie 
na Facebooku 
