Grudziądzanie od wielu sezonów próbują dostać się do fazy play-off i wiele wskazuje na to, że tym razem zrealizują swój cel. To nie oznacza jednak, że w przypadku sukcesu w klubie nie dojdzie do żadnych zmian. Działacze chcieliby przebudować zespół i mają na to jasny plan.
ZOOleszcz GKM jest zdecydowany na dalszą współpracę z Maxem Fricke, który po kryzysie z początku sezonu jest obecnie liderem drużyny. Pewny dalszej jazdy w Grudziądzu jest Wadim Tarasienko. Wszystko wskazuje również na to, że szansę otrzyma Kacper Pludra, który na pozycji U24 powinien zająć miejsce Gleba Czugunowa. Rosjanin z polskim paszportem nie ma zbyt dużych szans na pozostanie w zespole. Formację juniorską stworzą natomiast wychowankowie, którzy robią w ostatnim czasie zauważalne postępy.
Grudziądzanie będą uważnie obserwować pozostałych żużlowców, których mają w kadrze, ale na ten moment pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość Frederika Jakobsena i Nickiego Pedersena. Pierwszy z Duńczyków jedzie na razie poniżej oczekiwań, a trzykrotny mistrz ma coraz więcej problemów ze zdrowiem. Rozstanie z jednym i drugim jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem.
W tej sytuacji GKM intensywnie rozgląda się na rynku transferowym. Jak udało nam się ustalić, w gronie zawodników, którymi są zainteresowani grudziądzanie, znajdują się między innymi Tai Woffinden, Anders Thomsen i Janusz Kołodziej. Co ciekawe, ostatnio do listy życzeń dołączył także Jason Doyle. Zakontraktowanie Australijczyka stanie się zdecydowanie łatwiejsze, jeśli Cellfast Wilki Krosno spadną z PGE Ekstraligi. Ekipa Janusza Ślączki może w tym pomóc, jeśli w niedzielę pokona na własnym torze beniaminka i zgarnie również punkt bonusowy.
Zobacz także:
Ważna wygrana Arged Malesy
Tak Kwaśniewski walczył o głosy w Pile
ZOBACZ WIDEO: Czy Przyjemski może zostać na kolejny sezon w Polonii? Jest jasna deklaracja