Magnus Zetterstroem: Wrażenia były niesamowite - 15 tysięcy Rosjan mających fioła na punkcie Sajfutdinowa

Magnus Zetterstroem spisał się zdecydowanie poniżej oczekiwań w silnie obsadzonym Memoriale Anatolija Stiepanowa w rosyjskim Togliatti. 39-letni Szwed w piątkowym turnieju uplasował się dopiero na 14. miejscu, zdobywając zaledwie 4 punkty.

Impreza na obiekcie Mega Łady zgromadziła na trybunach grubo ponad 10 tys. fanów speedwaya, a w stawce turnieju znalazło się aż 6 stałych uczestników przyszłorocznego cyklu Grand Prix. W zawodach zwyciężył Andreas Jonsson, wyprzedzając w finałowym wyścigu Emila Sajfutdinowa, Nickiego Pedersena oraz Grega Hanocka. - To nie był mój dzień, ale cieszę się, że tu przyjechałem, ponieważ wrażenia były niesamowite - nowy, piękny stadion oraz niemal 15 tysięcy Rosjan, mających fioła na punkcie Emilia Sajfutdinowa - powiedział Zetterstorem.

Sezon 2010 będzie dla "Zorra" pierwszym w karierze, w którym będzie on stałym uczestnikiem prestiżowego cyklu Grand Prix, wyłaniającego Indywidualnego Mistrza Świata. Doborowa stawka zawodów w Togliatti była więc dla Szweda generalną próbą przed startami w serii. - Tor był bardzo śliski i nie mogłem się za bardzo do niego dopasować. W zawodach udział wzięło wielu zawodników z przyszłorocznego cyklu Grand Prix, więc teraz już wiem, czego mogę się spodziewać - dodał Szwed.

Magnus Zetterstroem w Polsce w sezonie 2009 był żużlowcem ekstraligowego Lotosu Wybrzeża Gdańsk, z którym niestety opuścił najwyższą klasę rozgrywkową. 39-latek awans do GP 2010 wywalczył dzięki zwycięstwu w finale eliminacji, który 18 września odbył się na torze w Coventry.

Komentarze (0)