W sobotę byliśmy świadkami fantastycznego wydarzenia, jakim był finał Drużynowego Pucharu Świata. Nazajutrz zaplanowano drugie żużlowe święto, 3. finał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie.
Ze względu na zły stan toru zawody odwołano i przełożono na poniedziałek. Przewodniczący Jury, Zbigniew Fiałkowski dwukrotnie mówił na antenie Canal+ Sport o dziwnych pracach, jakie miały miejsce na torze w Krośnie.
Do godziny 17 miała zapaść decyzja, co z poniedziałkowymi zawodami. Zdecydowano się przeprowadzić próbę toru, w której udział wziął Marko Lewiszyn. Jazda Ukraińca była płynna, a wszystkie zaangażowane w 3. finał IMP strony poinformowały, że turniej odbędzie się zgodnie z planem.
Tak się jednak nie stało. Jarosław Hampel powiedział otwarcie, że tor jest w niewiele lepszym stanie od tego, jaki zastali w niedzielę. Mówił głośno o corridzie. Odbyła się próba toru, a po niej kolejne narady.
Po długim oczekiwaniu na ostateczny werdykt przekazano, że zawody zostają odwołane.
Czytaj także:
Juniorzy ZOOleszcz GKM-u zarobili dla klubu sześć milionów złotych!
Anders Thomsen mógł opuścić Stal Gorzów! Duńczyk otwarcie o negocjacjach
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Thomsen, Dobrucki, Cieślak