Żużel. Koniec negocjacji. Jason Doyle ma nowy klub w PGE Ekstralidze!

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Jason Doyle

Jason Doyle po sezonie opuści Cellfast Wilki Krosno, ale nie trafi do For Nature Solutions KS Apatora Toruń. Z naszych informacji wynika, że Australijczyk zakończył już negocjacje kontraktowe i zaakceptował ofertę innego klubu.

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, 37–latek już wie, że w sezonie 2024 będzie żużlowcem ZOOleszcz GKM-u. O tym, że taki transfer jest możliwy, informowaliśmy jako pierwsi 2 lipca, a więc w dniu, kiedy Cellfast Wilki jechały na wyjeździe z grudziądzanami. Wtedy Australijczyk był głównym celem dla działaczy i wtedy doszło do pierwszych rozmów w sprawie transferu.

Później negocjacje mocno przyspieszyły, a w ostatnich dniach miało dojść do ostatecznego porozumienia. Jak udało nam się ustalić, strony zawarły je nie tylko w formie ustanej, ale przelały także wszystkie ustalenia na papier.

Na razie nie wiadomo też, czy pozyskanie Australijczyka oznacza rozstanie z Nickim Pedersenem. Szanse na dalszą współpracę z Duńczykiem nie są jednak zbyt duże. 46–latek do tej pory nie otrzymał z Grudziądza żadnej oferty, o czym sam mówił w magazynie PGE Ekstraligi w WP SportoweFakty.

Złe wieści mamy natomiast dla grudziądzkich kibiców, którzy liczyli, że wraz z Jasonem Doyle'em do ZOOleszcz GKM-u z Cellfast Wilków trafi Andrzej Lebiediew. Władze klubu poważnie interesowały się tym zawodnikiem, bo chciały nim zastąpić Frederika Jakobsena. Wszystko wskazuje jednak na to, że temat jest już nieaktualny. GKM rozważa teraz inne kandydatury do wzmocnienia składu przed kolejnymi rozgrywkami. Wiadomo również, że klub zamierza zatrzymać Maxa Fricke, Wadima Tarasienkę (ma ważną umowę) i Kacpra Pludrę, a na pozycjach juniorskich postawić na swoich wychowanków.

Zobacz także:
Dobrucki o kulisach finału i decyzjach personalnych
Drużynowy Puchar Świata to jest to!

ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ

Źródło artykułu: WP SportoweFakty