Żużel. Nicki Pedersen dał prezesom klubów z PGE Ekstraligi do myślenia. Ważne słowa

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

ZOOleszcz GKM Grudziądz Nickiego Pedersena zakończył już sezon w PGE Ekstralidze, wobec czego Duńczyk może skupić się na sprawach klubowych na przyszły rok. A jego słowa mogą dać niektórym prezesom do myślenia.

Nadal pozostaje niepewna przyszłość klubowa Nickiego Pedersena na sezon 2024. Ostatnie występy w wykonaniu 46-letniego Duńczyka były dobre, dlatego jego notowania nieco wzrosły.

Mimo tego trzykrotny indywidualny mistrz świata nie jest na szczycie listy życzeń działaczy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Jakiś czas temu Pedersen w magazynie PGE Ekstraligi na WP SportoweFakty przyznał, że nadal nie dostał od grudziądzkiego klubu oferty, podczas gdy inni zawodnicy takowe otrzymali.

On sam jest jednak nastawiony na pozostanie w Grudziądzu na przyszły rok. Otwarcie powiedział o tym po wyjazdowym meczu z Tauron Włókniarzem Częstochowa.

ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ

- Chciałbym zostać w Grudziądzu i wprowadzić GKM do play-offów. Zostawiam otwartą furtkę, jeśli chodzi o rozmowy. Ogólnie to jestem jak najbardziej na tak - przyznał Nicki Pedersen na antenie Eleven Sports.

Wszyscy mają w pamięci nieudane występy Duńczyka na przełomie kwietnia i maja na przyczepniejszych torach w Krośnie i Toruniu. Wobec tego prezesi innych polskich klubów mogą mieć obawy, czy angaż Pedersena jest dobrym pomysłem. Sam zainteresowany rozwiał jednak wszelkie wątpliwości i zapewnił, że nie ma problemów z jazdą na nieco trudniejszych nawierzchniach.

- Wciąż czuję się na siłach, by rywalizować z najlepszymi. Wszystkie problemy na torze wynikały z problemów zdrowotnych. To nie jest tak, że nie potrafię się ścigać na trudniejszych torach - podkreślił Nicki Pedersen.

Dodajmy, że wstępnie zainteresowani usługami zawodnika przejawiali przedstawiciele Fogo Unii Leszno czy Enea Falubazu Zielona Góra.

Zobacz także:
GKM krok od wygranej
Włókniarz ma trzon drużyny

Komentarze (11)
avatar
ShogunekNS
6.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pepeta nie zrobisz nam tego... Bierz Pitera i Jarka i może Frick wróci, masz dar przekonywania. Od zawsze marzył nam się Tai ale to bardzo ciężki temat i zdaje sobie sprawę z tego... LWG 
avatar
Marian.K
5.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Leszno 
avatar
Mat.UL.
5.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszędzie tylko nie do Leszna! 
avatar
kibic GKM-u
5.08.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nicki czuje się na siłach, aby rywalizować z najlepszymi. Zapomniał tylko dodać, że pod warunkiem, iż na trzecim okrążeniu nie będą go wieźli na czwartym miejscu, bo wtedy defekt pewny. 
avatar
Unia L.
5.08.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
tylko nie Unia!