Żużel. Ogromne niedosyty w grudziądzkim zespole. "Pokazaliśmy kilka razy swoją siłę"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Kacper Pludra
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Kacper Pludra

Piątkowa konfrontacja była dla ZOOleszcz GKM-u Grudziądz ostatnim startem w sezonie 2023. Podopieczni Janusza Ślączka kończą rozgrywki na siódmym miejscu. - Jeden punkt więcej i dawałoby nam to szansę na play-offy - powiedział po meczu Kacper Pludra.

Dla ZOOleszcz GKM-u Grudziądz przed piątkowym meczem wciąż tliły się nadzieje na to, by wystartować w fazie play-off. By tak się stało, potrzeba było zwycięstwa z bonusem w Częstochowie, czyli minimum 46 punktów. Nie był to wynik nierealny, ale goście zdawali sobie sprawę z tego, z jak silnym rywalem się mierzą.

Tymczasem trzy pierwsze wyścigi meczu przy ul. Olsztyńskiej, to trzy mocne ciosy grudziądzan. Chyba nawet najwięksi optymiści wśród kibiców przyjezdnych nie spodziewali się, że na tablicy wyników może widnieć wynik 14:4 dla gości.

Ostatecznie tak okazałego prowadzenia nie udało się dowieźć do końca piętnastego biegu. - Jeden punkt więcej, to wciąż dawałoby nam szansę na play-offy. Z perspektywy całego sezonu, wszyscy gdzieś się męczyliśmy i szukaliśmy. Pokazaliśmy kilka razy swoją siłę i że potrafimy wygrywać nie tylko u siebie, ale również i powalczyć na wyjazdach - mówił po meczu Kacper Pludra w rozmowie w Ekstraliga Media Center.

ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ

21-latek w Częstochowie wywalczył cztery punkty z bonusem - najpierw wygrał wyścig młodzieżowy, a później na zakończenie ligowego sezonu pokonał w 10. biegu Kacpra Worynę. Junior nie ukrywał, że skupiał się na swoich wyścigach i żałował, że nie wykorzystał dodatkowego wyścigu, który dostał za Wadima Tarasienkę, gdy ten dotknął taśmy.

Teraz przed Pludrą nowe wyzwania. Za kilka miesięcy pojedzie już w kategorii do 24. roku życia. Będzie to nadal czynił w barwach GKM-u Grudziądz, o czym informowaliśmy 4 sierpnia. - Trzeba zrobić wszystko, aby tej jazdy było bardzo dużo i by nie było tego przeskoku pod kątem ilości startów, bo teraz jeździmy po 3-4 razy w tygodniu i nie chcę, by to w przyszłym roku zmieniło się na jeden mecz w tygodniu - dodał w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zawodnik zdaje sobie sprawę z tego, jak mocno skurczy się jego kalendarz. Nie zamierza jednak siedzieć bezczynnie. - Zostanie na pewno jazda w U24 Ekstralidze, do tego chciałbym znaleźć kluby w dwóch ligach zagranicznych - w Szwecji oraz w Danii. Będę szukał jazdy, by nie odczuć tej zmiany kategorii. Wiem, że do ligi duńskiej nie jest łatwo się dostać, ale uważam, że to byłby dobry ruch - skomentował swoje plany na przyszłość.

Pludra w pierwszym tygodniu sierpnia rywalizował w eliminacjach Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Nie udało mu się jednak przebrnąć turnieju w takim stopniu, jaki by go zadowalał. - Celowałem, by awansować w roli podstawowego uczestnika, a udało się wyłącznie jako rezerwowemu. Miało to lepiej wyglądać, ale teraz trzeba jechać na finał i liczyć na szczęście - zakończył.

Czytaj także:
Nie ma wątpliwości przed play-offami. To powiedział o ebut.pl Stali Gorzów
Zmarzlik i Hampel odmówili startu w meczu! Zaskakujący powód absencji mistrza świata

Komentarze (0)