Żużel. To on namówił Jakobsena na ten transfer. "Cele są zbieżne z moimi"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen

Frederik Jakobsen jest pierwszą z czterech nowych twarzy, jakie pojawią się w składzie Arged Malesy Ostrów. Duńczyk nie ukrywa, że duży wpływ na jego decyzję dotyczącą jazdy w tym klubie miał Mariusza Staszewski.

[tag=53276]

Arged Malesa Ostrów[/tag] przejdzie w listopadowym okienku transferowym sporą rewolucję. Z zespołem pożegna się pięciu zawodników i pojawią się cztery nowe nazwiska. Jednym z nich jest Frederik Jakobsen, który podpisał już prekontrakt i został zaprezentowany przez ostrowski klub.

Duńczyk przenosi się do 1. Ligi Żużlowej po przeciętnym sezonie w PGE Ekstralidze. W rozmowie z infostrow.pl wytłumaczył powody, które zadecydowały o tym, że wybrał właśnie jazdę w czwartym zespole minionych rozgrywek na zapleczu PGE Ekstraligi.

- Według mnie to bardzo profesjonalny klub, który stale się rozwija. Słyszałem o celach i planach ostrowskiego klubu i to jest dla mnie też motywacja, by być częścią organizacji, która mierzy wysoko. Cele są zbieżne z moimi, stąd też uznałem, że fajnie będzie jeździć w tym zespole. Słyszałem naprawdę dużo dobrego o atmosferze w ostrowskiej drużynie. Wierzę, że razem osiągniemy sporo - powiedział Frederik Jakobsen.

ZOBACZ WIDEO: Zmarzlik nie był sobą po Grand Prix? "Krew człowieka zalewa"

25-latek ma sobie wiele do udowodnienia po tegorocznych startach w PGE Ekstralidze. W czternastu meczach wystartował w 60 wyścigach, w których wywalczył 68 punktów i 9 bonusów. Takie liczby złożyły się na średnią biegową 1,283.

Pytany o co, czy było coś kluczowego przy podejmowaniu decyzji odnośnie do przyszłości i związaniu się z ostrowskim klubem, wskazał na trenera Mariusza Staszewskiego. - Bez dwóch zdań, on od początku chciał mnie w drużynie, zresztą rozmawialiśmy w przeszłości i wiedziałem, że będę tutaj mile widziany. Podoba mi się to, co trener Staszewski robi w Ostrowie, jak pracuje z młodzieżą, jakich TŻ Ostrovia ma juniorów. Naprawdę jestem podekscytowany, że będę częścią tej drużyny - dodał.

Żużlowiec przyznał otwarcie, że na słabsze wyniki w tym roku złożyło się w jego przypadku kilka czynników, ale zmiany, jakie już poczynił i jakie ma zamiar zrobić w najbliższym czasie, mają pomóc mu wrócić na prawidłowe tory. Celem numer jeden jest to, by wrócić do najlepszej ligi świata, a chciałby to uczynić z ostrowianami. A co sądzi o swoim nowym domowym torze?

- Jeździ mi się tutaj dobrze. Co prawda w przeszłości miewałem zarówno udane występy w Ostrowie, jak i gorsze, ale lubię tutaj jeździć. Dla zawodnika to ważne, by jego domowy tor był torem, który lubi, na którym dobrze się czuje i z którym jest dobrze spasowany. Wierzę, że przed nowym sezonem wszystko uda się dograć i będę tutaj dobrze punktował - skomentował Jakobsen.

Czytaj także:
Liga może stracić swoje największe gwiazdy!
Niesamowity wyczyn Wiktora Przyjemskiego. Zrobił to 21 razy z rzędu!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty