Żużel. Wielkie odrodzenie Falubazu. Ostrowianie mogą pluć sobie w brodę

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki na prowadzeniu

Enea Falubaz Zielona Góra po 8. biegu przegrywał z Arged Malesą Ostrów 19:29. Ostatecznie jednak niepokonany zespół 1. Ligi Żużlowej odrodził się i wygrał pierwszy mecz półfinałowy 47:42. Bohaterami gości byli Przemysław Pawlicki i Luke Becker.

Po raz drugi w tym sezonie do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechał dominator tegorocznych rozgrywek 1. Ligi Żużlowej, czyli Enea Falubaz Zielona Góra. W sezonie zasadniczym Arged Malesa podejmowała tego rywala 11 czerwca i wówczas przegrała aż 34:55.

Jednak play-offy rządzą się swoimi prawami. Do półfinału zielonogórzanie awansowali po wyeliminowaniu Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Ostrowianie nie byli w stanie wygrać dwumeczu z ROW-em Rybnik, mimo że ten podczas rewanżu stracił Patricka Hansena. Jednak porażka dwoma punktami w dwumeczu sprawiła, że Arged Malesa została "lucky loserem". To pozwoliło jej wystąpić w kolejnej fazie, ale trafiła właśnie na niepokonany w tym sezonie Falubaz.

Pierwsza seria tego pojedynku miała zadziwiający przebieg. Z uwagi na wysoką temperaturę i twardą nawierzchnię do roszenia toru doszło przed pierwszym biegiem i po drugim. Już wtedy z przodu byli gospodarze, którzy wygrali w stosunku 4:2 wyścig juniorski. Ostatecznie ostrowianie po czterech gonitwach mieli aż osiem punktów więcej, głównie za sprawą podwójnego zwycięstwa pary Francis Gusts-Jakub Krawczyk.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Witkowski, Lampart, Kubera

Zszokowany Falubaz nie czekał ani chwili i już na początku drugiej serii tego meczu zastosował rezerwę taktyczną. Przemysław Pawlicki był jedynym zawodnikiem gości, który miał na swoim koncie biegowe zwycięstwo. To właśnie on zastąpił Rohan Tungate'a, którego w czwartym biegu ograli Gusts i Krawczyk.

Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, bo Pawlicki wraz z Rasmusem Jensenem zwyciężyli podwójnie. Jednak na półmetku zawodów Arged Malesa Ostrów wciąż miała osiem "oczek" więcej niż rywale. Na zakończenie serii znów fatalnie zaprezentował się Krzysztof Buczkowski, co wykorzystali Tobiasz Musielak i Gusts.

Po 8. biegu wygranym przez gospodarzy w stosunku 4:2 mieli oni dwucyfrową przewagę (29:19). Jednak duet Pawlicki-Luke Becker momentalnie sprawił, że została ona zniwelowana do sześciu "oczek". Na koniec trzeciej serii cenny punkty zdobył Michał Curzytek, który dowiózł za swoimi plecami Grzegorza Walaska.

Po roszeniu toru Tungate po raz drugi w tym spotkaniu został zmieniony. Zastąpił go Becker, dzięki czemu ponownie wystąpił w duecie z Pawlickim. I para ta po raz kolejny nie miała sobie równych, dzięki czemu strata Falubazu została zniwelowana do dwóch "oczek". Amerykanin wystąpił ponownie w 12. gonitwie i tym razem musiał uznać wyższość Krawczyka, a na punktowanej pozycji bieg zakończył także Sebastian Szostak.

Sporo emocji przyniósł 13. wyścig, który był dwukrotnie powtarzany. Najpierw upadek zanotował Buczkowski, ale był on spowodowany tym, że pociągnęło jadącego przed nim Olivera Berntzona. W efekcie wykluczony został właśnie Szwed. W kolejnej odsłonie znów polski senior gości zanotował upadek po kontakcie z Gustsem i tym razem to go zabrakło w powtórce. Decyzja Krzysztofa Meyze wywołała jednak sporo kontrowersji.

Ostatecznie przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 40:37. Jednak zielonogórzanie to co najlepsze zostawili na sam koniec. Najpierw duet Jensen-Buczkowski sprawił, że Falubaz po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszedł na prowadzenie.

W ostatniej gonitwie dnia kolejny popisał dali Becker i Pawlicki. Ich czwarty wspólny start zakończył się trzecim podwójnym zwycięstwem. Ten sprawił, że przegrywający po 8. biegu 19:29 Falubaz ostatecznie zwyciężył 47:42. Dzięki temu jest o krok od finału 1. Ligi Żużlowej, a także wciąż pozostaje niepokonanym zespołem na zapleczu PGE Ekstraligi.

Punktacja:

Arged Malesa Ostrów - 42 pkt.
9. Tobiasz Musielak - 5+1 (1*,3,1,0)
10. Francis Gusts - 7+1 (3,2*,0,2,0)
11. Grzegorz Walasek - 2 (2,0,0,-,-)
12. Matias Nielsen - 7 (1,1,3,1,1)
13. Oliver Berntzon - 9 (3,2,3,w,1)
14. Jakub Krawczyk - 9+1 (3,2*,1,3,0)
15. Sebastian Szostak - 3+1 (1,1*,1)

Enea Falubaz Zielona Góra - 47 pkt.
1. Przemysław Pawlicki - 16+2 (3,2*,3,3,3,2*)
2. Luke Becker - 11+2 (2,0,2*,2*,2,3)
3. Rasmus Jensen - 11 (0,3,2,3,3)
4. Rohan Tungate - 1 (1,-,0,-)
5. Krzysztof Buczkowski - 5+1 (0,1,2,w,2*)
6. Michał Curzytek - 1+1 (0,0,1*)
7. Maksym Borowiak - 2 (2,0,0)
8. Dawid Rempała - NS

Bieg po biegu:
1. (67,34) Pawlicki, Walasek, Musielak, Jensen - 3:3 - (3:3)
2. (67,02) Krawczyk, Borowiak, Szostak, Curzytek - 4:2 - (7:5)
3. (66,43) Berntzon, Becker, Nielsen, Buczkowski - 4:2 - (11:7)
4. (65,67) Gusts, Krawczyk, Tungate, Curzytek - 5:1 - (16:8)
5. (66,17) Jensen, Pawlicki, Nielsen, Walasek - 1:5 - (17:13)
6. (65,52) Pawlicki, Berntzon, Szostak, Becker - 3:3 - (20:16)
7. (66,09) Musielak, Gusts, Buczkowski, Borowiak - 5:1 - (25:17)
8. (66,73) Berntzon, Jensen, Krawczyk, Tungate - 4:2 - (29:19)
9. (65,51) Pawlicki, Becker, Musielak, Gusts - 1:5 - (30:24)
10. (65,58) Nielsen, Buczkowski, Curzytek, Walasek - 3:3 - (33:27)
11. (65,44) Pawlicki, Becker, Nielsen, Musielak - 1:5 - (34:32)
12. (65,33) Krawczyk, Becker, Szostak, Borowiak - 4:2 - (38:34)
13. (66,16) Jensen, Gusts, Berntzon (w), Buczkowski (w) - 2:3 - (40:37)
14. (65,58) Jensen, Buczkowski, Nielsen, Krawczyk - 1:5 - (41:42)
15. (65,20) Becker, Pawlicki, Berntzon, Gusts - 1:5 - (42:47)

Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Łukasz Izak
Zestaw startowy:
I.
NCD: 65,20 s. - uzyskał Luke Becker (Falubaz) w biegu 15.
Rewanż: 17 września o godz. 14:00 w Zielonej Górze.

Przeczytaj także:
Twarda walka w Derbach Południa. Faworyt krok od finału rozgrywek

Komentarze (55)
avatar
Tańczący z łopatą
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki był asfodel z trolunia wyszczekany jak Falubaz przegrywął 19:29. A potem dziwnie chorągiewka, kłamca, tchórz i hipokryta nagle zniknął :) 
avatar
pola49
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walasek i Musielak to 2 liga, niestety tacy "liderzy" zdobyli aż 7 p.razem, no to tragedia , myślę że nikt z nimi nie podpisze umowy na rok następny. 
avatar
Kolo101
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jabłoński niby żuzlowiec słaby bo słaby ale powinien cokolwiek kumać a te jego komentarze to zwykła paplanina. 
avatar
falubert
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Z młodymi w Falubazie jest po prostu tragedia. Nie ma po co awansować moim zdaniem, bo chyba niewiele się pod tym względem może zmienić. Kogo można z rynku pozyskać, kto będzie w stanie w EL z Czytaj całość
avatar
ULV
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
8
Odpowiedz
Sędzia znów zielonej dziurze ratuje tylek i pomaga jak może.