5 września odbył się mecz brytyjskiej Championship (drugi poziom rozgrywkoy) pomiędzy Plymouth Gladiators a Berwick Bandits. Spotkanie wygrali gospodarze 45:44, jednak wynik meczu zszedł na drugi plan, ponieważ przed meczem przeprowadzono badania antydopingowe na czterech losowo wybranych zawodnikach.
Zarówno Steve Boxall, jak i Richie Worrall, uzyskali w teście wynik pozytywny, w związku z czym zostali wykluczeni z zawodów.
W poniedziałek 11 września Speedway Central Bureau otrzymało wyniki z laboratorium, które potwierdziły pozytywny wynik testów Steve Boxalla jak i Richiego Worralla.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Witkowski uderza w żużlowców. "Zarabiają za dużo, to są łatwe pieniądze"
Zawodnicy w trybie natychmiastowym zostali zawieszani na 30 dni oraz staną przed wydziałem dyscyplinarnym, który zadecyduje o długości zawieszenia obu zawodników.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Boxall ma problemy z kontrolą. W 2018 roku odmówił udziału w teście na obecność narkotyków, przez co został zawieszony. Po tym incydencie 36-letnik zawodnik odpoczywał od żużla, w tym sezonie wznowił karierę jednak wydaje się, że szybko na tor znów nie wróci.
31-letni Richie Worrall w przeszłości w Polsce startował w barwach Metalika Recycling Kolejarz Rawicz oraz Optibet Lokomotiv Daugavpils. W tym roku na polskich torach ściga się jego brat bliźniak - Steve.
Czytaj także:
Żużel. Janowski już po operacji. Kapitan Sparty przekazał najnowsze wieści
Znane ceny biletów na turniej w Świętochłowicach. Kibiców czeka spory wydatek