Żużel. Madsen zawiódł w meczu o brąz. Duńczyk tłumaczy swoją postawę

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen (po lewej)
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen (po lewej)

Tauron Włókniarz Częstochowa pokonał For Nature Solutions KS Apatora Toruń 46:44, ale to nie wystarczyło, aby zdobyć brązowy medal DMP. W niedzielnym meczu zawiódł Leon Madsen, który postanowił wyjaśnić fanom, skąd jego słabsza postawa.

Tauron Włókniarz Częstochowa nie był faworytem rywalizacji o brąz w PGE Ekstralidze, po tym jak przegrał pierwsze spotkanie z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń 40:50. W rewanżu "Lwy" wprawdzie wygrały na własnym torze, ale ledwie 46:44 i nie wystarczyło to na odrobienie strat z Motoareny. Najniższy stopień podium zdobyli zatem jeźdźcy toruńskich "Aniołów".

Częstochowianom do sukcesu zabrakło przede wszystkim zdobyczy Leona Madsena i Kacpra Woryny. Duńczyk zapisał na swoim koncie tylko 7 punktów i bonus, a obok nazwiska Polaka znalazły się 2 "oczka". Kapitan Tauron Włókniarza po zawodach postanowił wyjaśnić, jaka była przyczyna jego gorszego występu.

"To jest koniec sezonu w wykonaniu Włókniarza Częstochowa. Przepraszam wszystkich naszych kibiców, że nie udało nam się zdobyć medalu. Dałem z siebie wszystko, ale infekcja żołądkowa pozbawiła mnie sił" - ujawnił Madsen w mediach społecznościowych, który właśnie z powodu problemów zdrowotnych nie wyszedł do dziennikarzy po zakończeniu niedzielnego meczu.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik został ofiarą walki działaczy. "Oni dostali małpiego rozumu"

"Nie w taki sposób chcieliśmy kończyć ten sezon, ale mimo wszystko było dla mnie wielką przyjemnością ścigać się przed waszym obliczem przez kolejny rok. Dziękuję wszystkim. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie wrócimy silniejsi i znów powalczymy o medale" - dodał lider Tauron Włókniarza.

Zespół z Częstochowy do sezonu 2024 przystąpi w niemal niezmienionym składzie. Nieoficjalnie wiadomo, że z Tauron Włókniarzem pożegna się Jakub Miśkowiak, który pełnił w minionej kampanii rolę zawodnika U24. W jego miejsce szykowany jest transfer Madsa Hansena, który dotąd rywalizował na I-ligowych torach.

Większych zmian należy się spodziewać w sztabie szkoleniowym. Odejście z ekipy "Lwów" po dwóch latach potwierdził trener Lech Kędziora. Sternicy Tauron Włókniarza w jego miejsce chcieliby zatrudnić menedżera w osobie Jacka Frątczaka. W klubie mają nadal pracować Sebastian Ułamek i Jarosław Dymek.

Czytaj także:
Czy były naciski na występ Woffindena? Trener Betard Sparty zabrał głos
Szczere wyznanie Bartosza Zmarzlika. "Odechciało mi się żużla"

Komentarze (5)
avatar
speed01
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ten to zawsze znajdzie jakąś wymówkę, już od wielu lat wymyśla jakieś choroby, infekcje kontuzje itd, ale nigdy nie stać go na przyznanie, że był słaby, że rywal był lepszy. Jako zawodnik od la Czytaj całość
avatar
Möchomorek 
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie no nie wierzę, infekcja żołądkowa!!!! Przecież wy jesteście na ścisłych dietach! Ja jem wszystko a mam swoje lata, ale jakoś sraczki nie dostaję! a tu co mecz to któryś się pochorował!!!! 
avatar
evela
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten człowiek zawsze ma coś na swoje usprawiedliwienie, ale do rozliczania innych jest pierwszy 
avatar
BossSzczecin
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Gdzie jest Madsen tam nie ma klimatu i drużyny 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Czyli miał sraczkę,a Woryna zapalenie pęcherza.