Żużel. Zostały dwa kroki. To może być najciekawszy finał w tym sezonie

WP SportoweFakty / Hubert Łęgowik w czerwonym kasku
WP SportoweFakty / Hubert Łęgowik w czerwonym kasku

Jedni po zamieszaniu na początku rozgrywek chcą udowodnić, że w klubie wszystko zostało już poukładane. Drudzy z kolei cały czas powtarzają, że cel jest tylko jeden - awans. W sobotę o 14 Ultrapur Start Gniezno zmierzy się z Texom Stalą Rzeszów

Zarówno w PGE Ekstralidze jak i w 1. Lidze Żużlowej na rywalizację finałową mocno wpłynęły kontuzje. Betard Sparta Wrocław musiała sobie przecież radzić bez Macieja Janowskiego, a w pełni zdrowia nie byli Tai Woffinden oraz Artiom Łaguta. To spowodowało, że Platinum Motor Lublin okazał się zdecydowanie lepszy w dwumeczu i zgarnął tytuł drużynowych mistrzów Polski.

Walka na środkowym szczeblu rozgrywkowym rozpocznie się dopiero w piątek wieczorem, ale już wiadomo, że do kontuzjowanego Patricka Hansena dołączył Jan Kvech. Dlatego ROW Rybnik będzie musiał dać więcej biegów swoim młodzieżowcom. A przecież Rekiny zmierzą się z Enea Falubazem Zielona Góra, który do tej pory zwyciężył we wszystkich 18 potyczkach.

Całkowicie inaczej ma być w 2. Lidze Żużlowej. Co prawda po stronie Texom Stali Rzeszów nie pojawi się Anders Rowe, ale reszta podstawowych jeźdźców powinna być obecna po obu stronach. To może spowodować, że właśnie na najniższym poziomie ligowym, będziemy świadkami największych emocji, choć bardzo wiele będzie zależało od pierwszego spotkania w Gnieźnie, gdzie miejscowy Ultrapur Start musi wypracować sobie zaliczkę przed rewanżem.

ZOBACZ WIDEO: Czy kluby płacą zawodnikom? Krzysztof Cegielski zabrał głos

Zadanie wydaje się być niezwykle trudne, bo przecież ekipa z Podkarpacia przegrała wyłącznie trzy razy. Z drugiej strony, wszystkie porażki miały miejsce na obcych torach, chociaż w pierwszej stolicy Polski Żurawie akurat odniosły minimalną wygraną 46:44. Aczkolwiek trudno wyciągnąć z tej potyczki jakieś wnioski, ponieważ obie ekipy jechały w trochę innych zestawieniach, a dodatkowo gnieźnianie mieli swoje problemy natury finansowej.

Początek sezonu nie był w ich wykonaniu najlepszy, dlatego zarząd wydał komunikat, w którym poinformowano o zamrożeniu wypłat dla zawodników ze względu na słabe wyniki sportowe. Wówczas Krzysztof Cegielski w rozmowie z naszym portalem zdradził, że kłopoty z płatnościami zaczęły się dużo wcześniej, nawet jeszcze przed startem rozgrywek. Prezes klubu Paweł Siwiński przeprosił bardzo szybko - Zamrażalka została wyrzucona - powiedział przed kamerami Canal+. To jednak nie uchroniło Start przed porażką ze Stalą.

Mimo wszystko jakiś efekt to przyniosło, gdyż od tego momentu zespół zacząć wygrywać niemal seryjnie i do końca sezonu tryumfu nie odniósł wyłącznie raz - w Rzeszowie. To pokazało, że gnieźnian stać na naprawdę dobre wyniki i wcale nie muszą być przysłowiowym chłopcem do bicia w finale drugiej ligi. Zresztą Wielkopolanie nie zdobyli 50 "oczek" na swoim obiekcie tylko we wcześniej wspomnianym pojedynku ze swoim sobotnim rywalem.

Oni z kolei mają w rozgrywkach zdecydowanie najwięcej małych punktów na plusie, lecz rezultat ten został wyśrubowany przede wszystkim na swoim torze. Na wyjazdach było już gorzej, a to właśnie w Gnieźnie najpierw zmierzy się Texom Stal. Skład na Podkarpaciu zbudowano bardzo mocny jak na drugoligowe warunki, jednakże historia pokazała nie raz, że nazwiska nie jeżdżą. Na pewno na ich niekorzyść przemawia fakt, że na bardzo twardych torach nie spisują się rewelacyjne, a przecież nawierzchnia w Gnieźnie od lat nazywana jest "betonową".

I to właśnie może być jeden z głównych argumentów Startu. Drugim zapewne jest fakt, że drużyna z Wielkopolski chce, ale w przeciwieństwie do rzeszowian, nie musi awansować do 1. LŻ. Presja w tym miejscu jest zdecydowanie mniejsza i to może mieć wpływ na ostateczny wynik. Trudno wyróżnić w tej potyczce zawodnika, od którego będzie zależało więcej, bo przecież to jest finał, a w finale liczy się każde "oczko" i wszyscy muszą walczyć o każdy centymetr toru do samej kreski. To może spowodować, że kibice będą świadkami niezwykle zaciętej rywalizacji.

Awizowane składy:

Texom Stal Rzeszów:
1. Marcin Nowak
2. Peter Kildemand
3. Jacob Thorssell
4. Rafał Karczmarz
5. Krystian Pieszczek
6.
7. Wiktor Rafalski

Ultrapur Start Gniezno:
9. Hubert Łęgowik
10. Tim Soerensen
11. Sam Masters
12. Kacper Gomólski
13. Josh Pickering
14. Casper Henriksson
15. Mikołaj Czapla

Początek spotkania: 14:00
Sędzia: Bartosz Ignaszewski 
Komisarz toru: Paweł Stangret 
Przewodniczący jury: Zbigniew Kuśnierski 
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz

Prognozowana pogoda na niedzielę (za yr.no)
Temperatura: 20°C
Wiatr: 21,6 km/h
Deszcz: 2,9 mm

Czytaj także:
Greg Hancock: Tęsknię za pracą w Ekstralidze. Może w przyszłości pojawi się taka możliwość
- Żużel. Krzysztof Kasprzak po 23 latach opuszcza Ekstraligę. Mówi o tym, czym go przekonało Wybrzeże [WYWIAD]

Komentarze (3)
avatar
sks
29.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
38:52 Stal. Od początku byli faworytami i podołaja temu do końca. Jeźdżą pieniądze 
avatar
daras27
29.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
53-37 start