Żużel. Ostra reakcja po porażce w finale ligi. "Pytam do cholery, dlaczego tak było?"

WP SportoweFakty / Tim Soerensen w żółtym kasku
WP SportoweFakty / Tim Soerensen w żółtym kasku

Texom Stal Rzeszów triumfowała w pierwszym meczu finałowym 2. Ligi Żużlowej (52:38) i wykonała duży krok w kierunku awansu. Rozczarowania i frustracji po meczu nie ukrywał Tim Soerensen, który był liderem gospodarzy Ultrapur Startu Gniezno.

Główni faworyci tegorocznej 2. Ligi Żużlowej zajechali tam, gdzie mieli się znaleźć, czyli do finału rozgrywek. To miał być najciekawszy i najbardziej wyrównany decydujący dwumecz ze wszystkich trzech klas rozgrywkowych.

Tymczasem już w pierwszym meczu Texom Stal Rzeszów wypracowała sobie sporą, bo 14-punktową zaliczkę przed rewanżem na własnym torze. Ultrapur Start na obiekcie przy ul. Wrzesińskiej w Gnieźnie błądził i odstawał na tle przeciwnika.

- Wszyscy czuliśmy zbyt dużą presję! Pytam do cholery, dlaczego tak było? Dlaczego wywierano tak dużą presję, by ten finał wygrać za wszelką cenę? Popatrzcie na Rzeszów. Przecież tutaj przyjechali zawodnicy pierwszoligowi i nie było sensu w kółko mówić o awansie - powiedział po zawodach Tim Soerensen, którego cytuje serwis sportowegniezno.pl.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Hampel, Kępa, Korościel i Gajewski

Duńczyk był najskuteczniejszym zawodnikiem Ultrapur Startu. W sześciu wyścigach wywalczył dziewięć punktów. To jednak niewiele pomogło drużynie, która w całym meczu dowiozła 38 oczek.

- Mogliśmy zrobić niespodziankę, ale to wszystko, oni są faworytami i kropka. Kiedy słyszysz takie gadanie non stop o wygraniu, to finał czasem jest taki, jak widzimy. Przepraszam, że mówię, co myślę, ale przez ostatnie dwa tygodnie mój zespół czuł totalną presję - dodał Duńczyk.

Zawodnik zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię, która w tym sezonie była wyjątkowo często poruszana wśród żużlowców wielu klubów. - Inna kwestia to przygotowanie toru. Był on inny niż na ostatnim treningu i trzeba to powiedzieć. Nie wiem, jaki jest zatem sens robić takie treningi? - zakończył.

Czytaj także:
Jest szansa na nowy tor żużlowy?
Gwiazdorski skład ma im zapewnić awans

Komentarze (4)
avatar
Edibyk19
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Presja kolega zawodniku to jest wtedy gdy ludzie pracują od rana do wieczora by zarobić na lek dla nie uleczalnego dziecka.. Wtedy to się nazywa presja,.a ty tu mówisz o presji bo ktoś coś mówi Czytaj całość
avatar
sks
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
dojrzewa nam pokolenie wychowywane bezstresowo. Facet myli presję z motywacją. Ale z drugiej strony jak się ma już kontrakt w innym klubie to można wypowiadać się w ten sposób o swoim niby aktu Czytaj całość
avatar
Atomic
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
To się synek obudził... Tak wygląda jazda w Polsce. Jak chcesz sobie jeździć dla funu to nie wyjeżdżaj z Danii 
avatar
Krzychu Start
4.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz