Żużel. Większego bólu nie czuł nigdy. Porażające zdjęcie wszystko wyjaśnia

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Sam Masters
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Sam Masters

Niemałe poruszenie wywołało zdjęcie, które na Facebooku opublikował zawodnik Startu Gniezno Sam Masters. Australijczyk postanowił pokazać fotografię rozdartego kevlaru.

Takie obrazki rzadko trafiają do sieci. Sam Masters pokazał, jak wyglądał jego kevlar po jednym z upadków. Najprawdopodobniej mocno rozdarty kombinezon to efekt jego kraksy przy okazji rewanżowego finału 2. ligi Texom Stal Rzeszów - Ultrapur Start Gniezno.

Po tej kolizji Australijczyk został przewieziony do szpitala. Oficjalnie poinformowano natomiast o tym, że nie jest zdolny do dalszej jazdy ze względu na uraz dłoni.

Z jego facebookowego wpisu jasno wynika natomiast, że doznał również poważnych obrażeń pośladków.

"Miałem już kilka złamań kości i różne inne kontuzje, ale te obrażenia na tyłku są zdecydowanie najgorsze. Nie pokażę wam moich pośladków, ale tak prezentuje się mój kevlar" - poinformował Australijczyk.

Zawodnik pokazał niezwykle wymowne zdjęcie. Spoglądając na uszkodzony kevlar reprezentanta Ultrapur Startu Gniezno, można sobie wyobrazić, jak wielki ból czuł po kraksie.

W komentarzach odezwał się wielu internautów. Głos zabrał m.in. prezes Startu Gniezno.

"Wyobrażam sobie, jak wyglądały twoje pośladki. W przyszłym roku przygotujemy dla ciebie specjalny kevlar" - napisał Paweł Siwiński, jakby chciał dać do zrozumienia, że Masters zostanie w kadrze ekipy z pierwszej stolicy Polski.

ZOBACZ WIDEO: Metamorfoza Martina Vaculika. Zawodnik zdradził, co było kluczowym elementem

Zobacz także:
Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?
Opozycja kłóci się o pieniądze na żużel. PiS już to wykorzystuje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty