Żużel. Będą jednym z faworytów 1. Ligi. W tym mają przewagę nad innymi

Arged Malesa na pewno nie zaliczy tegorocznych rozgrywek do najbardziej udanych. Ostrowianie odpadli w półfinale i zakończyli 1. LŻ na czwartym miejscu. Skład zbudowany na kolejny sezon pozwala myśleć o awansie, a to potwierdza Jacek Gajewski.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
Jakub Krawczyk (w kasku czerwonym) i Jakub Poczta (w kasku niebieskim) WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jakub Krawczyk (w kasku czerwonym) i Jakub Poczta (w kasku niebieskim)
Wielkopolanie w tym roku mogli mówić o sporym pechu. Z kontuzjami zmagali się, chociażby Tobiasz Musielak, Oliver Berntzon, Francis Gusts czy Sebastian Szostak. To spowodowało, że tak naprawdę nie mieli zbyt wielu okazji do rywalizacji w pełni zdrowia.

Mimo wszystko Arged Malesa Ostrów awansowała do półfinału 1. Ligi Żużlowej, lecz w nim trafiła na Enea Falubaz Zielona Góra i okazała się zdecydowanie gorsza od późniejszych zwycięzców rozgrywek.

Jeszcze przed zakończeniem tegorocznych zmagań Waldemar Górski oraz Mariusz Staszewski zapowiedzieli, że w następnym sezonie głównym celem dla zespołu będzie awans do PGE Ekstraligi. Za słowami od razu poszły czyny, a w składzie doszło do wielu zmian. Oprócz Szostaka i Krawczyk, pozostał wyłącznie Tobiasz Musielak.

ZOBACZ WIDEO: Co z dalszą karierą Adriana Miedzińskiego? Zawodnik zabrał głos

Do tej trójki już oficjalnie dołączyli Frederik Jakobsen, Gleb Czugunow oraz Chris Holder, a wypożyczony z ebut.pl Stali Gorzów zostanie Wiktor Jasiński. - Skład Arged Malesy jest bardzo ciekawy i przyznam szczerze, że dobrze zestawiony, skoro celem jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Każdy z piątki seniorów ma bowiem spore doświadczenie ekstraligowe - stwierdził w rozmowie z polskizuzel.pl Jacek Gajewski.

Ekspert żużlowy ma świadomość problemów, z jakimi w tym roku zmagały się wszystkie nowe twarze w Ostrowie Wielkopolskim, jednakże w jego opinii każdy z czterech zawodników ma szanse na szybki powrót do elity. Australijczyk już raz w wielkopolskiej ekipie się odbudował, dzięki czemu pozostał rok dłużej w PGE Ekstralidze. Teraz ta współpraca ponownie może przynieść wiele korzyści, dlatego zdaniem byłego menedżera to dobry transfer.

Nie martwiałby się również Czugunowem, gdyż na jego słabszą dyspozycję mogła wpłynąć konieczność odejścia z Betard Sparty Wrocław, czego nie chciał 23-latek. Największe rezerwy ma z kolei Jasiński. Wychowanej gorzowskiej Stali co prawda nie do końca wykorzystał swoją szansę na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, ale stać go na zdecydowanie więcej i poziom niżej może to udowodnić.

Największym atutem Arged Malesy powinna być z kolei para młodzieżowa, której nie posiada żaden inny klub w 1. Lidze Żużlowej. Według niego obaj mogą być najlepsi w całych rozgrywkach. - Walka o awans w przypadku tej ekipy jest zatem bardzo realna, choć jestem pewny, że nie będzie już takiej dominacji jak w tym roku. Liga się wyrówna i nikt nie powtórzy wyczynu Enea Falubazu - podsumował Jacek Gajewski.

Czytaj także:
Żużel. Wyjaśnia się przyszłość Tomasza Gapińskiego. Zawodnik uchyla rąbka tajemnicy
Żużel. Mają bardzo egzotyczne korzenie. Mogą stanowić duet w polskiej lidze

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Arged Malesa Ostrów w przyszłym sezonie awansuje do PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×