Tegoroczny okres negocjacyjny nie był łatwy dla Tomasza Gapińskiego. Zawodnik nie miał zbyt dużo argumentów, którymi mógłby przekonać niezdecydowanych prezesów klubów. To efekt groźnej kontuzji, która w czerwcu wykluczyła go z jazdy na żużlu do końca sezonu. Na jego niekorzyść działała również niezbyt wysoka średnia biegopunktowa.
To spowodowało, że 41-latek mógł narzekać na brak ofert. W jednej rozmowie zawodnik sam przyznał, że odbył już rozmowy z drugoligowym klubem - Enea Polonią Piła. Jednak jak ustaliły WP SportoweFakty, Polonia na pewno nie będzie nowym pracodawcą Gapińskiego.
Sam zainteresowany w rozmowie z naszym portalem zdradził, że w przyszłym roku będzie startować na pierwszoligowych torach. Dokładnej nazwy klubu nie chciał co prawda zdradzić, jednak jak wynika z naszych informacji, 41-latek doszedł już do porozumienia z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Ogłoszenie tej informacji ma nastąpić już w środę.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen: Znów czuję się podekscytowany. Poza PGE Ekstraligą też jest znakomicie
To spowoduje, że łodzianie w swojej kadrze będą mieli trzech polskich seniorów. Oprócz Gapińskiego będą to także Oskar Polis oraz Daniel Kaczmarek. Zagraniczną formację stworzą Oliver Berntzon i Luke Becker, a zawodnikiem U24 będzie Benjamin Basso. Pałeczkę po Marku Cieślaku na pozycji trenera przejmie Maciej Jąder.
Dodajmy, że dla Tomasz Gapiński sezon 2024 będzie drugim z rzędu w Orle Łódź. Tegoroczne rozgrywki nie były jednak dla niego udane ze względu na przeciętne wyniki oraz groźną kontuzję.
Szymon Michalski, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Mogą stanowić duet w polskiej lidze
Kolejny ważny transfer stał się faktem