Żużel. Ogłoszono kolejne ruchy transferowe. Medalista mistrzostw świata w 1. Lidze

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen

Okienko transferowe zbliża się wielkimi krokami i od jego startu dzieli nas już naprawdę niewiele. A fakt, że na giełdzie coraz większy spokój sprawia, że i w prekontraktach działo się niewiele.

W środę równo o północy oficjalnie wystartuje okienko transferowe. Działacze przez czternaście dni będą musieli zawrzeć z zawodnikami oficjalne kontrakty na sezon 2024. Ruchów transferowych będzie sporo, o czym świadczy spora liczba prekontraktów.

W minionym tygodniu na rynku transferowym nie działo się wiele, choć nie brakowało kolejnych doniesień o przedłużonych współpracach oraz nowych nabytkach.

Z trzema zawodnikami oficjalnie pożegnała się Arged Malesa Ostrów, która sprzedała do Texom Stal Rzeszów Jakuba Pocztę oraz wypożyczyła do Betard Sparty Wrocław Filipa Seniuka. Oprócz juniorów do nowego klubu trafił ten, który nie sprawdził się w 1. Lidze, czyli Victor Palovaara.

ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?

Szwed zdecydował się na angaż w Trans MF Landshut Devils, gdzie będzie się ścigał ze swoimi rodakami - Kimem Nilssonem i Antonio Lindbaeckiem. Do nowego klubu trafił także były medalista mistrzostw świata Niels Kristian Iversen, który dogadał się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk i będzie się tam ścigał m.in. z Krzysztofem Kasprzakiem.

Obaj mają w swoim CV medale mistrzostw świata - w drużynie oraz indywidualnie. Iversenowi ta druga sztuka udała się dziesięć lat temu, kiedy to wywalczył 132 punkty i odebrał brązowy krążek. Przegrał wówczas rywalizację o złoto z Taiem Woffindenem (151 punktów) i Jarosławem Hampelem (142).

Oprócz tego pięciu zawodników zawarło porozumienie z dotychczasowymi klubami. Tomasz Gapiński chciał zostać w H.Skrzydlewska Orle Łódź i ta sztuka mu się powiodła, choć miał też zapytanie z Enea Polonii Piła. Czterech żużlowców zostaje z kolei w Trans MF Landshut Devils, a są to: Lukas Baumann, Marius Hillebrand, Erik Riss i Sandro Wassermann.

Przeczytaj także:
- Wybitnie udowodnili, że się nie dogadują
- Był gwarantem zwycięstw swojej drużyny. To była deklasacja

Komentarze (1)
avatar
sympatyk żu-żla
31.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe wątki tekstu powyżej ,Jakie zasługi mieli niektórzy zawodnicy w swojej historii, Jeżeli mieli by dalej taką formę nie znaleźli by się w1 lub 2 lidze. Czyli forma przeszła spadek trzeba Czytaj całość