W piśmie tym gdańszczanie wyrazili chęć organizacji turniejów Grand Prix w Gdańsku oraz poprosili o wyznaczenie przybliżonej daty spotkania zainteresowanych stron. Całą inicjatywę popiera Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Turniej Grand Prix odbywałby się na budowanym aktualne z ogromnym rozmachem stadionie w Gdańsku-Letnicy, który na mecze piłkarskie podczas Euro 2012, a także podczas meczów Lechii Gdańsk pomieści aż 44 tysiące widzów. Ten stadion, to ogromny atut. Przypomnijmy, że na stadionach piłkarskich odbywały się już turnieje w Goeteborgu, Kopenhadze, czy Cardiff. Niewykorzystanie ogromnego potencjału stadionu w Letnicy byłoby ogromnym błędem.
Jak się okazuje, inicjatywę tą gdańszczanie przygotowywali już od dawna. - Inicjatywa ta rodziła się w głowach działaczy od kilku lat, ale realnych kształtów nabiera właśnie teraz, kiedy to budowany stadion w Letnicy z każdym dniem pnie się w górę. Wiadomo, że podmiotowi zarządzającemu rozgrywkami Grand Prix zależy na obecności żużla na dużych i nowoczesnych obiektach, stąd też nie może dziwić ostatnia decyzja BSI o przyznaniu prawa organizacji turniejów GP Toruniowi, który dysponuje najnowocześniejszym na świecie obiektem typowo żużlowym - powiedział rzecznik prasowy GKS Wybrzeże, Grzegorz Rogalski.
Ludzie związani z Wybrzeżem wierzą w powodzenie tej inicjatywy. - Uważam, że dzięki posiadaniu w Gdańsku świetnego, mieszczącego na trybunach przeszło czterdzieści tysięcy kibiców obiektu oraz wsparciu ze strony władz miasta znajdujemy się w korzystnej sytuacji na początku rozmów z BSI. Wspomniane argumenty na pewno przemawiają za Gdańskiem. Poza tym nie powinniśmy zapominać, że przy okazji Euro 2012 w mieście rozbudowywane jest m.in. zaplecze hotelowe oraz infrastruktura drogowa, co z kolei powinno zachęcić do odwiedzenia Gdańska przez kibiców żużla z całego kraju i kontynentu - dodał rzecznik.
Data planowanych pierwszych zawodów, czyli rok 2012, kojarzy się kibicom sportu przede wszystkim z organizacją Euro 2012 przez Polskę, w tym Gdańsk. Czy te zawody odbywałyby się przed tym turniejem, czy jednak po? - Tego nie wiadomo, bo rozmów na ten temat nie było. Sądzę jednak, że niemal na pewno po - przypuszcza Rogalski, który wyjaśnia też sprawę rozmów na temat organizacji Grand Prix z przyszłym operatorem stadionu, który jeszcze nie został wyłoniony. - W umowie z operatorem będzie można postawić warunek umożliwienia przeprowadzenia takiego turnieju, ale jest to oczywiście rola miasta, bo to właśnie miasto będzie przekazywać prawa operatorowi - poinformował Grzegorz Rogalski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Stadion w Letnicy jest dużo większy, niż stadion imienia Zbigniewa Podleckiego. Czy nie ma więc obaw o frekwencję? - Myślę, że nie, taka impreza byłaby poprzedzona dużą kampanią reklamową. Poza tym patrząc na doświadczenia z GP we Wrocławiu, Bydgoszczy czy Lesznie chyba nie musimy zakładać problemów z frekwencją - dodał Rogalski.
na Instagramie 
na Facebooku 
