Pod koniec minionego sezonu 24-letni Słoweniec udanie zastąpił w składzie nie byle kogo, bo byłego Indywidualne Mistrz Świata - Gary Havelocka i w związku z tym wiadome było, że dzięki dobrym występom nie będzie miał większych problemów ze znalezieniem pracodawcy na Wyspach Brytyjskich na przyszły sezon.
- Wykonał dobrą pracę kiedy do nas przyszedł i jesteśmy szczęśliwi, że wróci do nas z powrotem - powiedział Brian Havelock, promotor drużyny Redcar.