[tag=915]
[/tag]Nicki Pedersen jest jednym z lepszych zawodników, którzy pozostają bez przynależności klubowej w szwedzkiej Bauhaus-Ligan. Duńczyk był głównym celem transferowym Vargarny Norrkoeping, ale beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej musi obejść się smakiem.
Działaczom nie udało się na razie zbudować zbyt imponującego składu. Na papierze o sile ekipy z Norrkoeping stanowią Ludvig Lindgren, Jakub Miśkowiak, Marcin Nowak oraz Mateusz Tonder.
Nic dziwnego, że klubowi zależało na zakontraktowaniu Pedersena. Wzmocniłby on siłę rażenia Vargarny.
- Na razie nie mam w planach występów w Szwecji. Było kilka klubów, które nawiązały kontakt, ale wszystkim powiedziałem "nie". Jednak kto wie, co przyniesie przyszłość - poinformował Pedersen w rozmowie z serwisem nt.se.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Sadowski, Malitowski i Stępniewski
W lidze szwedzkiej nie ma systemu spadków i awansów, a jedyną opcją degradacji do niższej klasy rozgrywkowej jest specjalny wniosek klubu. Kibice wierzą, że działacze jednak poczynią starania, aby mimo wszystko wzmocnić skład. Swoich nadziei upatrują w ostatnich decyzjach dotyczących Rosjan z polskimi paszportami, których dopuszczono do startów w kraju Trzech Koron (więcej o tym TUTAJ).
Czytaj także:
- Ważna decyzja ws. Rosjan z polskimi obywatelstwami!
- Chwalił go Cieślak, wygrywał ze Zmarzlikiem. Niewykorzystany potencjał