Żużel. Pojawiły się nowe opcje w Betard Sparcie Wrocław. Jeden ruch wszystko zmienia

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maciej Janowski na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maciej Janowski na prowadzeniu

Betard Sparta Wrocław nie była uznawana za kandydata do mistrzostwa Polski w roku 2024. Wypożyczenie Jakuba Krawczyka zmieniło układ gry. Być może wrocławianie nadal są słabsi na papierze od Motoru Lublin, ale trener Dariusz Śledź ma pole do popisu.

W tym artykule dowiesz się o:

Analiza taktyczna Betard Sparty Wrocław przeprowadzona przez portal WP SportoweFakty.

***

Skład Betard Sparty Wrocław w sezonie 2024 nie będzie się znacząco różnił od tegorocznego. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Bartłomiej Kowalski po przejściu do grona seniorów zastąpi w wyjściowym składzie Piotra Pawlickiego. Wydaje się, że to podwójny cios dla ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

Wychowanek leszczyńskiej Unii, mimo nierównej formy, wydaje się być większym pewniakiem niż zawodnik wywodzący się z Tarnowa. Być może poważniejszym wyzwaniem będzie zastąpienie Kowalskiego w formacji młodzieżowej - tak przynajmniej się wydawało w ostatnich tygodniach. Zwłaszcza po tym, jak w listopadowym okresie transferowym działaczom nie udało się pozyskać żadnego topowego juniora.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"

Wypożyczenie Jakuba Krawczyka w ostatnich dniach sprawiło, że Betard Sparta Wrocław pozyskała ważne i brakujące ogniwo. Jeśli młody zawodnik z Ostrowa Wielkopolskiego odnajdzie się w ekstraligowych realiach, to formacja młodzieżowa nie będzie aż takim problemem. Nie wiadomo jednak, kto będzie partnerem 19-latka. Filip Seniuk, Kacper Andrzejewski i Marcel Kowolik prezentują podobny poziom i mają niewielkie doświadczenie ligowe.

Tak jak mamy jasność co do formacji młodzieżowej Betard Sparty, tak wielkich zmian taktycznych nie powinniśmy obserwować w składzie seniorskim. Pawlicki, jako potencjalnie najsłabszy zawodnik, w sezonie 2023 najczęściej był ustawiany przez trenera Dariusza Śledzia pod numerem 12. W kolejnym sezonie to miejsce powinien przejąć Kowalski.

Niemal tradycją stało się już to, że skład Betard Sparty Wrocław otwiera Tai Woffinden. Dlatego należy oczekiwać, że jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to Brytyjczykowi przyjdzie startować z numerem 1/9. Podobnie ma się sprawa z Maciejem Janowskim, któremu najczęściej przypinany jest numer 5/13. To sprawia, że kapitanowi przychodzi współpracować na torze z juniorem.

Janowski ma za sobą kiepski sezon i jego postawa w kolejnej kampanii będzie kluczowa dla losów Betard Sparty, zwłaszcza biorąc pod uwagę nieco słabszą formację juniorską. Wrocławianin jak nikt inny potrafi "holować" słabszego kolegi z pary i być może nieraz Krawczyk skorzysta na jego pomocy.

Artiom Łaguta i Daniel Bewley powinni startować z numerami, do których przywykli w minionym sezonie - odpowiednio 3/11 i 2/10. W przypadku Brytyjczyka nic nie zmienia fakt, że nie będzie on już zawodnikiem U24, bo jego świetna dyspozycja w ostatnich miesiącach sprawiała, że i tak nie był uznawany za najsłabszego seniora w składzie Betard Sparty.

Teoretycznie w odwodzie Betard Sparty jest jeszcze Francis Gusts, który może zająć miejsce zawodnika rezerwowego z numerem 8/16. Gdyby młody Łotysz pozostał we Wrocławiu i nie został wypożyczony do innego ośrodka ligowego, trener Śledź zyskałby kolejną opcję taktyczną. Gusts mógłby być zabezpieczeniem na wypadek słabszej formy Kowalskiego po przejściu do grona seniorów.

Możliwy skład Betard Sparty Wrocław na sezon 2024:
9. Tai Woffinden
10. Daniel Bewley
11. Artiom Łaguta
12. Bartłomiej Kowalski (U24)
13. Maciej Janowski
14. Jakub Krawczyk
15. Kacper Andrzejewski / Filip Seniuk
16. Francis Gusts / Marcel Kowolik

Czytaj także:
Takiego ruchu nikt się nie spodziewał. Podpisali kontrakt z 66-latkiem
Terminarz Speedway 2. Ekstraligi na 2024 rok. Znamy rozkład wszystkich kolejek!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty