Celem na pierwszy sezon reaktywowanego ośrodka miałoby być stworzenie ciekawych widowisk przede wszystkim na własnym obiekcie i zbudowanie wokół klubu społeczności zaangażowanych ludzi.
W krakowskim klubie na razie nie ma gigantycznych pieniędzy, ale wydaje się, że w końcu opracowano pomysł, jak mimo wszystko zbudować ciekawy skład.
Zespół miałby opierać się o zawodników związanych z Texom Stalą Rzeszów, bo to właśnie ten klub bardzo mocno pomaga krakowianom, a oficjalnie miałby wystartować w lidze jako rezerwy Stali. To pozwalałoby na bezproblemowe korzystanie ze wszystkich zawodników rzeszowian poniżej 24. roku życia.
ZOBACZ WIDEO: PGE Ekstraliga planuje ważną zmianę w regulaminie. Najlepsze kluby będą miały kłopoty?
Podstawowymi zawodnikami klubu mieliby być Matic Ivacic i Rafał Karczmarz. Obaj związani są ze Stalą tzw. kontraktami warszawskimi, a na początku sezonu mieliby zostać wypożyczeni do Krakowa i traktować ten klub jako swój jedyny w tegorocznych rozgrywkach. Obaj nie mogą startować jako U-24, więc łączenie startów w KLŻ z jazdą w pierwszoligowej Stali nie wchodzi w grę.
Poza nimi regularnie w Krakowie mieliby startować: Mateusz Świdnicki, Jesper Knudsen, Anże Grmek, a także juniorzy Bartosz Curzytek, Wiktor Rafalski czy Jakub Poczta.
Na razie działacze z Krakowa koncentrują się na zbudowaniu budżetu zabezpieczającego pieniądze na wypłaty dla zawodników za zdobyte punkty. Nie da się jednak wykluczyć, że jeśli sytuacja będzie dalej rozwijała się w dobrą stronę, to już w trakcie rozgrywek mogliby sięgnąć po innych zawodników dostępnych na rynku. Mowa choćby o Damianie Dróżdżu, Joshu Pickeringu, czy Antti Vuolasie.
Czytaj więcej:
PZPN zareagował na ruch Nitrasa
Przykro patrzeć. Lewandowski brzydko się starzeje