Żużel. Cierpliwość kluczem do poprawy wyników wicemistrza świata

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Damian Ratajczak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Damian Ratajczak na prowadzeniu

Damian Ratajczak w minionym sezonie został Indywidualnym Wicemistrzem Świata Juniorów. Leszczynianin zdaje sobie sprawę z tego, że choć osiągnął tak duży sukces, to wciąż wiele pracy przed nim.

Za Damianem Ratajczakiem bardzo udany sezon. Zawodnik w rozmowie z speedwayekstraliga.pl przyznał, że poczynił postępy, co potwierdzają jego indywidualne wyniki oraz średnia biegowa w U24 Ekstralidze. Wicemistrz świata juniorów zauważył, że jednego na swojej liście nie mógł odhaczyć.

- Niestety nie udało się poprawić średniej w PGE Ekstralidze, ale wiem, nad czym pracować, by zrobić kolejny krok naprzód. Pod koniec zeszłego sezonu trenowałem starty pod okiem Rafała Okoniewskiego i gdy tylko przyjdzie wiosna, będziemy kontynuować tę pracę na torze. Obecnie skupiam się na trenowaniu refleksu i ogólnej pracy z całym ciałem, jak i z głową, by być jak najlepiej przygotowanym do zbliżającego się sezonu - przyznał żużlowiec.

W ubiegłym roku Ratajczak wystąpił w 16 spotkaniach najlepszej ligi świata, w których na tor wyjeżdżał 66 razy. Zdobył 71 punktów i 7 bonusów, co dało mu dopiero 44. miejsce w klasyfikacji ligowych statystyk. Jeszcze do niedawna leszczynianin mocno narzekał na słabe momenty startowe. Teraz swoich słabszych stron upatruje w innym aspekcie.

- Chciałbym bardziej pomagać motocyklowi na dystansie. Analizując swoją jazdę, dochodzę do wniosku, że bardziej muszę bardziej motocyklowi dać jechać, nie robić niepotrzebnych ruchów i dobierać ścieżki w taki sposób, by po prostu jechać płynnie. Jestem wyższym zawodnikiem, a to może być moim atutem. Jestem jeszcze trochę do poprawy w kwestii przeprowadzania ataków. Chciałbym być w tej kwestii bardziej cierpliwy i nie spieszyć się z ostatecznym przeprowadzeniem ataku, tylko wykonywać takie manewry skutecznie - dodał żużlowiec.

Czytaj także:
1. Ma 19 lat i dwa medale mistrzostw świata. W ojczyźnie czuje się... nikim
2. Mistrz świata idzie w ślady ojca i próbuje swoich sił na żużlu

ZOBACZ WIDEO: Zmarnowany potencjał U-24 Ekstraligi? Prezes odpowiada

Komentarze (0)