Żużel. Brytyjska legenda przeszła zabieg. "Radzę sobie nieźle jak na starego faceta"

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Scott Nicholls
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Scott Nicholls

Scott Nicholls w tym roku będzie świętował swoje 46. urodziny. Pomimo pracy jako ekspert telewizyjny, cały czas ściga się na żużlowych torach. Brytyjczyk przed sezonem 2024 musiał przejść zabieg łąkotki, który trochę spowalnia jego przygotowania.

Scott Nicholls to bez wątpienia jedna z legend brytyjskiego żużla. 45-latek przez wiele lat ścigał się w Indywidualnych Mistrzostwach Świata, stając w tym czasie pięciokrotnie na podium pojedynczych rund. Dodatkowo na swoim koncie ma siedem złotych krążków Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii, a łącznie posiada 10 medali.

Urodzony w Ipswich żużlowiec cały czas ściga się na torach, lecz od kilku lat nie robi tego już tak często, jak kiedyś. Choć w sezonie 2023 wystąpił nawet w 12 biegach w barwach Kolejarza Rawicz na najniższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

Aktualnie Nicholls przygotowuje się do startu rozgrywek na brytyjskich obiektach. Jest to jednakże trochę ograniczone z powodu problemów z łąkotką. Uraz ten wymagał nawet zabiegu.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

- To nie jest idealny czas. Rozważałem zaczekanie do końca roku, ale doszedłem do wniosku, że jeśli sytuacja zacznie się pogarszać, mogę znaleźć się w niezłych tarapatach - przyznał 45-latek, cytowany przez portal watch.britishspeedway.co.uk.

Zawodnik mimo wszystko zapewnia, że będzie odpowiednio przygotowany do rywalizacji. Wie, że musi trochę nadgonić stracone dni, ale nie martwi się tym. Cały czas odrabia zaległości, chodząc na siłownię i jeżdżąc na rowerze. - Nigdy nie powiedziałbym, że jestem najsprawniejszy na świecie, ale czuję, że radzę sobie nieźle jak na starego faceta. Nie mogę się doczekać powrotu na tor - powiedział Scott Nicholls.

45-latek w tym roku będzie zdobywał punkty dla Oxford Cheetahs w Championship. Jego klubowym kolegą będzie Maciej Janowski. Polak jednak, w przeciwieństwie do Brytyjczyka, wystąpi w pierwszej drużynie na najwyższym poziomie w Premiership.

Czytaj także:
- Żużel. Kolejny obiekt gotowy. Trening już w poniedziałek
- Żużel. Pojechali na tor crossowy. Ręce wytrzymały im 10 minut

Komentarze (0)