Ten sezon był dla mnie udany - rzeszowianie podsumowują rozgrywki I ligi

 / Na zdjęciu: Łukasz Sówka i Jason Crump
/ Na zdjęciu: Łukasz Sówka i Jason Crump

Marma Hadykówka Rzeszów na początku sezonu zakładała jako plan minimum utrzymanie się w I lidze. Plan ten w 100 proc. został wykonany, a zespół z Rzeszowa na zapleczu ekstraligi ostatecznie zajął 3. lokatę. Do wywalczenia najniższego stopnia podium przyczynili się m. in. Dawid Stachyra, Maciej Kuciapa i Dawid Lampart, którzy podsumowują zakończone rozgrywki i dzielą się swoimi planami na przyszłoroczny sezon.

Dawid Stachyra: Sezon w moim wykonaniu nie był zły. Można go podzielić właściwie na dwie fazy. Pierwsza miała miejsce, kiedy nie byłem darzony zaufaniem ze strony włodarzy klubu. Kolejnym etapem była Anglia. Ta część charakteryzowała się natomiast poznawaniem torów, upadkami i zbieraniem cennych doświadczeń. W pewnym momencie znajdowałem się w punkcie zero. Później dostałem jednak szanse w Rzeszowie i zacząłem je wykorzystywać. Udało mi się wskoczyć do składu i zdobywać całkiem sporo punktów. W Anglii z czasem minął wspomniany etap upadków. Tam również zacząłem punktować. Można powiedzieć, że wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku. Cieszę się także, że dostałem szanse występów w Danii. Słowem, kończący się sezon był całkiem niezły. Przygotowujemy się powolutku pod względem fizycznym, myślimy także o pozyskiwaniu nowych sponsorów, przede wszystkim o dogrywaniu nowych kontraktów w lidze polskiej i zagranicznych, budujemy bazę, bo to również zajmuje trochę czasu - złożyć dwa motocykle do Polski i tak jak w moim przypadku do Anglii. Kontrakt z Ipswitch jeszcze nie jest podpisany, na 100 proc. nie mogę powiedzieć, że będę tam jeździł, ale jestem już dogadany słownie, więc to tylko kwestia podpisu. A w Rzeszowie cały czas toczone są rozmowy i nie mówię nie, raczej tak.

Maciej Kuciapa: Był to dla mnie trudny sezon, środek fatalny w moim wykonaniu, końcówka bardzo dobra. Bardzo się cieszę i chciałbym zawsze jeździć tak dobrze jak pod koniec tego sezonu. Teraz zaczynamy przygotowania sprzętowe i ogólnorozwojowe. Na 100 proc. jeżeli chodzi o "ogólnorozwojówkę" zaczniemy od grudnia. Teraz podtrzymujemy to, co wypracowaliśmy w ciągu całego sezonu luźnymi treningami, oprócz tego jeździmy na crossie i praktycznie już teraz zamawiamy i kompletujemy sprzęt. Powoli myślimy o przyszłym sezonie.

Dawid Lampart: Cieszę się, że zostaję w Rzeszowie. Ten sezon był dla mnie udany. Liczę, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej i pomogę drużynie wrócić do ekstraligi. Pani prezes Marta Półtorak obiecała, że w Rzeszowie powstanie drużyna na miarę ekstraligi. Chciałem zostać w klubie, którego jestem wychowankiem i liczę na to, że w 2011 roku będę mógł występować w ekstralidze w barwach mojego macierzystego klubu. W tym roku chcę ustabilizować formę w I lidze, tak by w następnym sezonie móc ze spokojem rywalizować w krajowej elicie. Sprzęt jest już zamówiony. Będę dysponował trzema nowymi motocyklami i czterema silnikami. Ostatnio miałem do dyspozycji dwa motocykle i trzy silniki, więc myślę, że tak wyposażony "warsztat" na nowy sezon powinien mi w zupełności wystarczyć. Zresztą w razie potrzeby w czasie trwania rozgrywek zawsze można go odpowiednio uzupełnić. Chciałbym w przyszłości jeździć w Anglii, ale na pewno jeszcze nie teraz. Być może będę na to gotów w sezonie 2011. Na razie muszę spokojnie poukładać swoją jazdę w Polsce i Szwecji.

Źródło artykułu: