Mechanik Krzysztofa Kasprzaka zlecił uszkodzenie samochodu Czesława Czernickiego

Czesław Czernicki pod koniec sierpnia zaparkował na jednym z parkingów w Lesznie swój samochód. Gdy wrócił do auta, zastał przebite dwie opony. Na miejsce przyjechała policja. Teraz już wiadomo kto uszkodził samochód trenera.

Czynu dopuścił się 18-latek z Leszna, a zlecił mu to Tomasz A., jeden z mechaników Krzysztofa Kasprzaka. Jak poinformował Piotr Rosiński z leszczyńskiej policji, pomocnik żużlowca zapłacił za to 18-latkowi 50 złotych. Radio Elka informuje, że miała to być zemsta na trenerze Unii.

- Cała ta sytuacja jest bardzo przykra, ale postanowiłem wybaczyć tym młodym ludziom. Mimo, że zrobili mi wielką krzywdę. Te trzy lata pracy w Lesznie wspominam bardzo dobrze, a na koniec nastąpił taki zgrzyt. Boli tym bardziej, że to jeden z mechaników teamu Kasprzaków - powiedział Czesław Czernicki.

Mechanikowi i 18-latkowi, który uszkodził złotą Toyotę Czesława Czernickiego pod Radiem Elka grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Były już trener "Byków" został przeproszony i być może dzięki niemu obaj nie zostaną ukarani. Po powrocie do Polski całą sprawą ma się zająć Zenon Kasprzak, szef żużlowego teamu.

Z naszych informacji wynika, że mechanik Kasprzaka - Tomasz A. to ta sama osoba, która kilka lat temu kopnęła leżącego na torze Rune Holtę. Został on za to ukarany przez GKSŻ zakazem przebywania w parkingu.

Komentarze (0)