Kenneth Bjerre: Moje zarobki będą uzależnione od liczby zdobywanych punktów

Jak już wcześniej informowaliśmy, Kenneth Bjerre przez najbliższe dwa sezony będzie bronił barw Atlasa Wrocław. 25-letni Duńczyk powróci do stolicy Dolnego Śląska po dwóch latach przerwy.

W zakończonych niedawno rozgrywkach Speedway Ekstraligi, Kenneth Bjerre był liderem Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Klub znad Bałtyku opuścił jednak szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej, więc jeździec z kraju Hamleta zmuszony był poszukać sobie w Polsce nowego pracodawcy. - Jestem niezwykle szczęśliwy, że we Wrocławiu zdecydowano się zbudować drużynę wokół mojej osoby. Moje zarobki będą uzależnione od liczby zdobywanych punktów, jednak dość dobrze znam wrocławski owal i z optymizmem patrzę w przyszłość - powiedział Bjerre.

Duńczyk w sezonie 2010 prawdopodobnie zrezygnuje natomiast ze startów w szwedzkiej Elitserien, gdzie za porozumieniem stron rozwiązał obowiązujący go kontrakt z Dackarną Malilla. - Jeśli pojawi się jakaś ciekawa oferta ze Szwecji, to oczywiście ją rozpatrzę, jednak w chwili obecnej najbardziej prawdopodobna jest opcja, że skupię się na ligach w Danii, Polsce oraz Wielkiej Brytanii - dodał 25-latek.

W lidze Duńskiej "Kenio" przeniósł się z Vojens do Slangerup, a na Wyspach nadal będzie on przywdziewał kevlar Peterborough Panthers. - Obecnie większość życia spędzam w Anglii, a dojazd na stadion w Peterborough zajmuje mi 15 minut, więc jest to wymarzona sytuacja. Po prostu jestem szczęśliwy w tym klubie - kontynuował Bjerre.

Kenneth w zeszłym roku doznał poważnej kontuzji nogi, której skutki odczuwa do dziś. - W ubiegłym sezonie doznałem urazu kości udowej i od tego czasu jeździłem z prętem oraz śrubami w nodze. To wszystko bardzo mi pomagało, jednak teraz lekarze uznali, że pora się tego pozbyć, więc musiałem przejść odpowiedni zabieg - zakończył Duńczyk.

Przypomnijmy, że Kenneth Bjerre w sezonie 2009 był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix i z 98 punktami na koncie uplasował się na 8. miejscu w klasyfikacji generalnej Indywidualnych Mistrzostw Świata.

Komentarze (0)