Poprzedni sezon Matej Zagar spędził w 1. Lidze Żużlowej. Ścigał się w barwach ROW-u Rybnik. Lepsze występy przeplatał słabszymi. Ostatecznie uzyskał średnią biegopunktową rzędu 1,740. To 25. wynik w klasyfikacji uwzględniającej zawodników rywalizujących na zapleczu PGE Ekstraligi.
Przed nadchodzącymi rozgrywkami Zagar nie znalazł klubu w Polsce. Podpisał jedynie kontrakt warszawski z Motorem Lublin. Ta umowa jednak niczego nie gwarantuje. Póki co zatem nie będziemy go oglądać w naszych rozgrywkach, ale w każdej chwili może zostać wypożyczony np. do któregoś z klubów Metalkas 2. Ekstraligi.
Zagar na pewno pojedzie w Danii. W Grindsted Speedway wierzą w tego 41-letniego zawodnika, czego nie ukrywa menedżer zespołu Chris Pedersen.
- Nie jest tajemnicą, że ostatni sezon Mateja Zagara nie przebiegał zgodnie z planem. Miał spore problemy z walką na pierwszym łuku, co słono go kosztowało. Matej, po tak długim czasie spędzonym w żużlu, wie, co należy zrobić, aby w nadchodzącym sezonie było lepiej. Jestem przekonany, że nie napisano jeszcze ostatniego rozdziału o Mateju Zagarze i zapewne już niedługo zobaczymy go ponownie w Polsce - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zauważa też, że parafowanie umowy z Zagarem było korzystne z punktu widzenia jego klubu. - Liga duńska zamiast kategorii przyjęła słynny system CMA. To oznacza, że zawodnicy, którzy mają za sobą trudny sezon, przystąpią do rozgrywek z atrakcyjną średnią. Właśnie dlatego podpisanie kontraktu z Matejem było dla nas tak korzystne - dodaje Pedersen.
- W sezonie 2023 też mnie pytano, dlaczego podpisałem kontrakt z Przemysławem Pawlickim. Pomimo trudnego sezonu 2022, wiedziałem, że ma potencjał, by być czołowym zawodnikiem w lidze. Przyszedł z naprawdę atrakcyjną średnią i finalnie został najlepszym zagranicznym zawodnikiem w lidze duńskiej (śr. 2,257) - podkreśla nasz rozmówca.
Pedersen jest wręcz przekonany, że Zagar poradzi sobie w Danii. Jednocześnie zaznacza, że mógłby solidnie jeździć również na zapleczu PGE Ekstraligi.
- Matej ma predyspozycje na czołowego zawodnika duńskiej ligi żużlowej i 2. Ekstraligi. Ten rok to naprawdę doskonały moment, by to udowodnił. Wszyscy wiemy, że musi znaleźć coś, czego mu brakowało w poprzednim sezonie. Intensywnie nad tym pracuje - podsumowuje menedżer duńskiego klubu Mateja Zagara.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Skrzydlewski, Komarnicki i Pludra
Czytaj także:
> Prezes PSŻ jasno. Tego nie wymaga od swojego zawodnika
> Państwowa spółka się wycofała. Z pomocą klubowi ruszyło miasto