Texom Stal już w sobotę zainauguruje swój sezon w Metalkas 2. Ekstralidze. Ekipa z Podkarpacia 13 kwietnia zmierzy się z H.Skrzydlewska Orłem Łódź.
Michał Drymajło ma świadomość, że Witold Skrzydlewski na pewno będzie chciał, aby jego klub wywiózł z Rzeszowa jak najwięcej punktów, a z kolei beniaminek rozgrywek jak najmniej ich stracić. Mimo wszystko on sam ucieszy się po prostu ze zwycięstwa 46:44.
- Wygrywając nawet dwoma "oczkami" dalej mamy szansę na bonus, bo do Łodzi jedziemy tryumfować. Nie chciałbym, nawet żeby nasza drużyna, zwyciężając 50:40 z kimś, jechała w drugiej rundzie z myślą o zdobyciu 41 punktów. Możemy przegrać wszystkie wyjazdy, a wygrać jeden i zrobić największą niespodziankę. Sport jest piękny dlatego, że jest nieprzewidywalny. Każdy tryumf cieszy, niezależnie czy wysoki, czy niski. Bonusy to taka atrakcyjność tego, ale my zwyciężając, musimy jechać na rewanż po pełną pulę, a nie żeby się bronić zaliczką - powiedział prezes Texom Stali w rozmowie z portalem ekstraliga.pl.
ZOBACZ WIDEO: Brutalna opinia o finale Złotego Kasku. Co się stało w Opolu?
Drymajło odniósł się również do nadwyżki zawodników w Rzeszowie. Przypomnijmy, że część z nich miała startować w zespole z Krakowa, ale ten ostatecznie nie pojedzie w Krajowej Lidze Żużlowej. W związku z tym niektórzy najpewniej opuszczą beniaminka Metalkas 2. Ekstraligi. Wiadomo już, że Matic Ivacic oraz Rafał Karczmarz dostali wolną rękę w poszukiwaniu sobie nowych klubów. W składzie zostanie za to dwóch z trzech jeźdźców na pozycję U24. Pewny miejsca w drużynie jest Mateusz Świdnicki. O drugie powalczą Jesper Knudsen i Anże Grmek. Ostateczne decyzje podejmie sztab szkoleniowy.
- Jeśli chodzi o seniorów, mamy jednego więcej w składzie, co w mojej opinii wcale szeroką kadrą nie jest, tym bardziej że zamierzamy zestawieniem rotować. Po pierwszych czterech meczach planujemy kogoś wypożyczyć i będziemy rozmawiać z tym, który nie załapie się do składu, czy zamierza zostać i walczyć, czy woli odejść. Na pewno nikogo na siłę wyrzucać z klubu nie będziemy - zapewnił Michał Drymajło.
Czytaj także:
- Żużel. "Naprawdę możemy mu zaufać". Czy to będzie klucz do sukcesu KS Apatora?
- Żużel. Nowa klasa pojemnościowa stała się faktem. Znamy szczegóły i terminarz rozgrywek