Żużel. Pokazał znakomitą prędkość na dystansie. Teraz poszuka lepszych startów

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Anders Thomsen świętuje razem z kibicami
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Anders Thomsen świętuje razem z kibicami

W 3. kolejce PGE Ekstraligi ebut.pl Stal Gorzów pokonała Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 48:42. Zdecydowanym liderem zwycięzców był Anders Thomsen, który zdobył 12 punktów z bonusem, pokazując przy tym świetną jazdę na dystansie.

Do perfekcji zabrakło niewiele. W pierwszym swoim starcie Duńczyk przyjechał za Jakubem Miśkowiakiem, przywożąc dla gospodarzy niedzielnego starcia podwójne zwycięstwo. Potem reprezentant Kraju Hamleta był trzeci, by w kolejnych trzech swoich startach wygrać i to w znakomitym stylu. - Wszyscy szukali ustawień, a ja nie dobrałem odpowiednich na początku spotkania. Znalazłem je po swoim drugim wyścigu i czuję, że dobrze potem jechałem - skomentował po zawodach.

W początkowej fazie meczu duże znaczenie miało wyjście spod taśmy. Z czasem, czego najlepszym dowodem jest postawa Andersa Thomsena, warunki pozwoliły na wyprzedzanie. Dla 30-latka to była znakomita wiadomość, ponieważ ze startu nie szło mu najlepiej. - Wszystko jest łatwiejsze, gdy wygrywasz start, dlatego na tym się teraz będę koncentrował. Jeśli znajdę odpowiednie ustawienia, to będzie zdecydowanie łatwiej - przyznał.

Druga połowa spotkania to był istny show tego zawodnika. Nie było dla niego przegranych pozycji, a rywali mijał na pełnej prędkości, jadąc środkiem toru lub nawet jego zewnętrzną częścią. Takie rezultaty nie przyszły jednak łatwo, a wciąż jest jeszcze wiele pracy. - Naprawdę trudno jest znaleźć ustawienia. Nie powiem, że to było szczęście. Ciężko bowiem pracowałem od czasu poprzedniego meczu domowego. Nic nie pracowało wtedy dobrze. Teraz głowa do góry i jedziemy dalej. Dokonałem wielu zmian przed tym meczem, ale nadal mogę zostać zaskoczony tym torem. Wciąż szukam czegoś na start, bo prędkość już mam - powiedział Thomsen.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Hampel, Tarasienko, Birkemose i Gajewski

Czy sześć punktów przewagi to dużo przed rewanżem z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa? - Częstochowa ma silną drużynę, ale zwykle potrafimy tam zaskoczyć. Myślę, że sześć punktów to wystarczająca zaliczka, ale możemy też równie dobrze tam wygrać - stwierdził żużlowiec ebut.pl Stali Gorzów.

W minioną sobotę zainaugurowano cykl Speedway Grand Prix, z którego duński zawodnik wypadł po tamtym sezonie. Czy żałuje, że go tam nie ma? - Oglądałem Grand Prix Chorwacji i nie jest mi smutno z tego powodu, że mnie tam nie było - zapewnił.

Natomiast w kolejną niedzielę dojdzie do wielkiego powrotu Derbów Ziemi Lubuskiej w PGE Ekstralidze, w których Stal zmierzy się na wyjeździe z NovyHotel Falubazem Zielona Góra. Na pytanie o gotowość do derbów Anders Thomsen odpowiedział zdecydowanie. - Absolutnie! Dawać je!

Czytaj także:
Niezadowolenie Woryny z numeru startowego? Tak zareagował Janusz Ślączka
Włókniarz znów to zrobił. Były prezes klubu nie potrafi tego zrozumieć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty