Żużel. Cellfast Wilki Krosno przekazały informację o stanie Dimitriego Berge

Facebook / wilkikrosno / Na zdjęciu: Dimitri Berge
Facebook / wilkikrosno / Na zdjęciu: Dimitri Berge

Niedzielny mecz na szczycie Metalkas 2. Ekstraligi w Rybniku zakończył się pechowo dla lidera Cellfast Wilków, Dimitriego Berge, który po upadku opuścił tor w karetce. Klub z Krosna wieczorem przekazał informacje na temat jego zdrowia.

W wyścigu siódmym niedzielnego spotkania pomiędzy Innpro ROW-em Rybnik a Cellfast Wilkami Krosno doszło do wypadku, w którym udział brali Brady Kurtz i Dimitri Berge. Pierwszemu z nich nic się nie stało, drugi natomiast opuścił tor w karetce i więcej się na nim nie pojawił.

Winnym zdarzenia był Australijczyk reprezentujący barwy gospodarzy, który na wjeździe w ostatni łuk przypuścił atak na prowadzącego Francuza. Wydawało się, że Kurtz minie rywala, lecz na wirażu przed końcową prostą ewidentnie przeszarżował, uderzając w Berge, który następnie z impetem wpakował się w dmuchaną bandę. Jeździec ROW-u został wykluczony, choć mimo ostrego manewru nie został ukarany przez sędziego żadną kartką.

Reprezentant Wilków był przytomny, ale uskarżał się na bóle, dlatego był zmuszony udać się do szpitala na szczegółowe badania. Wieczorem w niedzielę jego klub przekazał oficjalne wieści na temat jego stanu zdrowia. Na szczęście obyło się bez złamań, jednak 28-letni żużlowiec doznał urazu obojczyka.

Jak czytamy, Berge uda się teraz do Poznania na kolejne konsultacje, po których będzie można określić, kiedy nastąpi jego powrót na tor. Jego podkarpacki zespół dokończył więc spotkanie w Rybniku osłabiony i wyraźnie uległ "Rekinom" (34:56). Francuz po dwóch biegach był najlepszym jego zawodnikiem, mając w dorobku 5 punktów.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Kvech nie dokończył Grand Prix. Falubaz przekazał nowe wieści

Niebezpieczny wypadek w Daugavpils. Młody Duńczyk pojechał do szpitala

Źródło artykułu: WP SportoweFakty