- Klubowi to i tak się opłaca. Dzięki temu mamy spokój ze składem zespołu przez dwa najbliższe lata i zaoszczędzimy spore pieniądze w następnym sezonie transferowym - powiedział na łamach Gazety Pomorskiej Wojciech Stępniewski, prezes toruńskiego klubu.
W Toruniu pozostaje jeszcze jedno wolne miejsce w składzie. Kto je zajmie? Najgłośniej mówi się o Hansie Andersenie, który na łamach duńskiej prasy mówił niedawno otwarcie o chęci powrotu do Unibaksu. Czy tak się stanie - przekonamy się na początku grudnia.