Żużel. Junior Włókniarza zawodzi. Będzie zmiana na mecz z Unią?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kajetan Kupiec
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kajetan Kupiec
zdjęcie autora artykułu

Tylko dwa punkty wywalczyła formacja młodzieżowa Krono-Plast Włókniarza w piątkowym meczu PGE Ekstraligi. Zawiódł ten, który miał ciągnąć wynik juniorów - Kajetan Kupiec. Kibice narzekają również na to, jak prezentuje się na torze.

Odejście Franciszka Karczewskiego do Abramczyk Polonii Bydgoszcz spowodowało, że to na Kajetanie Kupcu spoczął ciężar roli lidera formacji młodzieżowej Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Zawodnik wielokrotnie podkreślał, że nie odczuwa w związku z tym żadnej presji. Trudno się z tym zgodzić, kiedy ogląda się tego zawodnika na torze.

Kupiec w tym sezonie wystartował w sześciu meczach PGE Ekstraligi, w których na torze prezentował się w 20 wyścigach. Zdobył zaledwie 14 punktów i 2 bonusy, co daje mu średnią biegową 0.800. Kibiców martwi nie tylko brak punktów, ale i styl w jakim prezentuje się tarnowianin. W meczu przeciwko ZOOleszcz GKM-owi Grudziądz był wyprzedzany na dystansie tak, jakby to on jechał na wyjeździe i nie znał częstochowskiego owalu.

ZOBACZ WIDEO: "Kompletnie niezrozumiałe". Kibice niepotrzebnie spędzili na stadionie cztery godziny

Zapytaliśmy o to trenera Krono-Plast Włókniarza Janusza Ślączkę. - Zgadza się, ale trzeba pamiętać, że za naszymi zawodnikami są groźne upadki podczas Srebrnego Kasku w Grudziądzu. Nie byłem tam, ale na pewno na następne zawody, które są w Grudziądzu, to pojadę już z nimi, bo wydaje mi się, że nie odczytali dobrze tego toru - odpowiedział wymijająco szkoleniowiec zespołu z województwa śląskiego.

Wobec kontuzji Kacpra Halkiewicza, w tej chwili Włókniarz ma tak naprawdę trzech ligowych juniorów - Kupca, Szymona Ludwiczaka i Bartosza Śmigielskiego. Część fanów uważa, że wobec słabej dyspozycji Kupca, to dobra okazja, aby sprawdzić tego ostatniego, który dobrze spisuje się w U24 Ekstralidze oraz DMPJ.

- Do następnego meczu mamy jeszcze trochę czasu. O zmianach zadecyduję dzień przed meczem - powiedział Ślączka w rozmowie z WP SportoweFakty.

Czytaj także: - Wpadł na dopingu i tłumaczy się. Winny... ząb mądrości - Kiedyś jeżdżono na kartofliskach i nikt nie płakał? Zawodnik KS Apatora komentuje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty