Żużel. Przed sezonem przyjęli potężny cios. Dziś mają zaległości

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: zawodnik Polonii Piła
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: zawodnik Polonii Piła

Tuż przed startem sezonu Krajowej Ligi Żużlowej zarząd Polonii Piła przekazał, że znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Dziś klub musi mierzyć się z zaległościami. Prezes Dariusz Pućka zapewnia jednak, że wdrożono odpowiedni plan.

Przed tegorocznym sezonem w polskim żużlu nie działo się zbyt dobrze. W części klubów zachwiana została stabilizacja finansowa, a wszystko z uwagi na wycofywanie się ze sponsoringu spółek Skarbu Państwa.

Taki coś przyjęła również Polonia Piła. Z dalszego wspierania klubu zrezygnowała Enea, co postawiło Polonię w bardzo trudnej sytuacji.

"Obecna sytuacja jest dla nas bardzo trudna i będzie musiała spowodować ruchy ze strony Zarządu klubu. Na tym etapie nie możemy poinformować, jakie decyzje zapadną. Czeka nas bardzo ciężki okres, zwłaszcza jeżeli będziemy chcieli zrealizować założone cele sportowe" - informował zarząd Polonii w dniu 22 marca.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Holloway i Cegielski

Ostatecznie wielkopolski klub na szczęście przystąpił do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. Niestety, obecnie musi mocno zaciskać pasa. - Taka wyrwa w budżecie tuż przed startem ligi spowodowała, że niełatwo jest to zasypać. Bardzo mocno oszczędzamy i szukamy kolejnych sponsorów oraz partnerów. Trudno to zasypać tak szybko, kiedy sezon już ruszył i ciężej jest sprzedać pewne propozycje reklamowe. Dziękujemy za wsparcie wszystkim sponsorom i Miastu za to, że nam pomaga w tej trudnej sytuacji - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Polonii Dariusz Pućka.

- Mam nadzieję, że kibice wybaczą nam tę porażkę (z Landshut Devils 44:46 - przyp. red.) i że zdają sobie sprawę z tego, że jedziemy w bardzo trudnym okresie dla naszego klubu. Nie jest łatwo zastąpić kontuzjowanych zawodników, bo po prostu nie stać nas na szeroką ławkę - dodał.

Polonia Piła ma opóźnienia w płatnościach

Zapytaliśmy również o opóźnienia w wynagrodzeniach dla zawodników. Działacz nie ukrywa, że pewne poślizgi występują.

- Mamy pewne poślizgi, ale posiadamy też plan. Zawodnicy wiedzą, kiedy i co dostaną. Są pewne opóźnienia. Nie da się bowiem zrobić tak, by przy takiej dziurze nagle wszystko szło płynnie. Te poślizgi nie mają jednak wpływu na poziom sportowy. Staramy się trzymać planu i systematycznie - co prawda z opóźnieniem - wszystkie należności wypłacać - zapewnił Dariusz Pućka.

Dziś Polonia Piła znajduje się na ostatnim miejscu w Krajowej Lidze Żużlowej. Na koncie ma zaledwie dwa punkty. W dotychczasowych spotkaniach raz wygrała i trzykrotnie ponosiła porażki.

Czytaj także:
Nie ma zamiaru spieszyć się z powrotem na tor. "Chcę mieć pewność"
Idzie w ślady ojca i wujka. Kolejny Przedpełski z certyfikatem żużlowym

Źródło artykułu: WP SportoweFakty