Idzie w ślady ojca i wujka. Kolejny Przedpełski z certyfikatem żużlowym

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek /  Na zdjęciu: Paweł Przedpełski, Łukasz Przedpełski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski, Łukasz Przedpełski
zdjęcie autora artykułu

W sobotę na torze w Rybniku-Chwałowicach rozegrano kolejne w tym roku zawody miniżużlowe. Przy okazji zmagań o Puchar Ekstraligi odbył się egzamin na licencję w klasie 80-125cc. Wśród zdających Nikodem Przedpełski.

W tym artykule dowiesz się o:

Nikodem Przedpełski ma niespełna jedenaście lat i jest synem byłego żużlowca Łukasza Przedpełskiego oraz zarazem chrześniakiem obecnego reprezentanta KS Apatora Toruń Pawła Przedpełskiego. Od najmłodszych lat zarażony czarnym sportem. Starszy z braci Przedpełskich w jednym z wywiadów dla WP SportoweFakty przyznał, że syn jeździł z nim na wszystkie treningi i na stadionie czuł się bardzo swobodnie. Bywał też na Motoarenie im. Mariana Rosego meczach swojego wujka.

- Nigdy nie będę go do niczego zmuszał. To jego życie, a nie moje. Nie mogę mu wbijać własnych idei i to jeszcze przy tak niebezpiecznym sporcie. Nieważne, czy będzie chciał jeździć na żużlu, grać w piłkę, grać na gitarze czy w szachy, to będę go wspierał, dopingował i żył tym, co on kocha w stu procentach - przyznał w 2016 roku Łukasz Przedpełski.

Ostatecznie Nikodem Przedpełski poszedł w ślady swojego ojca i wujka. W sobotę w Rybniku-Chwałowicach uzyskał certyfikat mini żużlowy i od tego momentu może uczestniczyć w zawodach w klasie 80-125cc. Przedpełski jest jednym z uczestników Energa Gdańsk Speedway Camp 2024, którego organizatorem jest Krystian Plech.

Drugim szczęśliwcem, który w sobotę uzyskał uprawnienia do jazdy w zawodach mini żużlowych był reprezentant ZKŻ-u Zielona Góra, Marcel Czyżniejewski (ur. 2012).

Czytaj także: - Wpadł na dopingu i tłumaczy się. Winnym... ząb mądrościKiedyś jeżdżono na kartofliskach i nikt nie płakał? Zawodnik KS Apatora komentuje

ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że obecnie sprzęt go niszczy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty