Żużel. Są nowe wieści ws. Jasona Doyle'a. Nieoczekiwany wynik badań

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
zdjęcie autora artykułu

Jason Doyle przedwcześnie zakończył sezon z powodu kontuzji, której doznał w meczu brytyjskiej Premiership. Menadżer Ipswich Witches Chris Louis przekazał nowe wieści o stanie zdrowia mistrza świata z 2017 roku.

Jason Doyle zaliczył groźny upadek podczas wyjazdowego meczu z King's Lynn Stars. Australijczyk przeleciał przez bandę. W szpitalu zdiagnozowano u niego cztery złamane żebra i stłuczenie płuc. Musiał przejść operację rekonstrukcji barku, co oznaczało dla niego koniec sezonu.

- Nie mogę tego zignorować. Nie mam sił, by czekać do końca sezonu na operację. Muszę szybko przejść zabieg, bo jeśli tego nie zrobię, to będzie to miało długotrwałe konsekwencje - np. na emeryturze nie mógłbym podnieść piwa - wyjaśnił zawodnik.

Nowe wieści w sprawie stanu zdrowia Australijczyka przekazał w trakcie czwartkowej transmisji ze spotkania Oxford Spires - Ipswich Witches Chris Louis. Jak się okazało, Doyle doznał jeszcze jednego urazu.

- Operacja przebiegła pomyślnie, a lekarze są dobrej myśli - powiedział Louis. - Kolejne prześwietlenie ujawniło jeszcze złamany kciuk! - dodał menadżer "Wiedźm".

ZOBACZ WIDEO: Max Fricke zastąpi Taia Woffindena? Tak na pytanie zareagował Australijczyk

Chris Louis podkreślił ponadto, że nie da się zastąpić takiego zawodnika jak Doyle. Sytuacja jest skomplikowana.

- Rozmawialiśmy z zawodnikami z całej Europy, ale żużlowcy mają już ustalony terminarz i trudno jest im się zgodzić na jazdę w Premiership, która wymaga dodatkowych motocykli, busa - wyjaśnił.

Brytyjczyk przyznał, że klub niechętnie polega na zastępstwie zawodnika, ale nie ma innego wyboru. Niebawem do jazdy ma powrócić za to inny z kontuzjowanych żużlowców - Daniel King.

Czytaj także:Prezes PSŻ jasno o reszcie sezonu. "Wchodzimy do play-offów z piątego miejsca"Obiecujący występ Chmiela w Danii. Wygrywał biegi w parze z Pedersenem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty