Żużel. Demolka w Krośnie. Energa Wybrzeże totalnie rozbite

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski

Cellfast Wilki Krosno nie dały najmniejszych szans Energa Wybrzeżu Gdańsk. Różnica klas była aż nadto widoczna. Ekipa z Podkarpacia wygrała 57:33 i wydaje się, że tylko prawdziwy cud może odmienić sytuację gdańszczan.

Zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania był zespół Cellfast Wilków Krosno. Energa Wybrzeże Gdańsk w ostatnim czasie co prawda do sztabu szkoleniowego dołączył Lech Kędziora, a zawodnicy znad morza dzień przed meczem w Krośnie trenowali w Krakowie, by przygotować się najlepiej jak to możliwe, jednak do tej pory zdobyli tylko jeden punkt i atmosfera wokół tego klubu jest bardzo gęsta.

Już na początku meczu gdańszczanie, tak jak ma to miejsce przez cały sezon, przegrywali bardzo wysoko. Po dwóch podwójnych zwycięstwach, gdy 5:1 wygrali Vaclav Milik i Norbert Krakowiak, było już 13:5. W ekipie z Gdańska próbował szarpać przede wszystkim Niels Kristian Iversen, który dwoił się i troił, by jego drużyna utrzymywała kontakt z rywalem. Cóż jednak z tego, skoro np. wracający do składu Mateusz Tonder przegrał z Szymonem Bańdurem.

Po 7. biegu było już 26:16 i tylko cud mógł uratować gdańszczan. Co prawda zespół z północy Polski za sprawą Iversena i Brennana wygrał 4:2 8. wyścig, jednak dwa kolejne obnażyły wszelkie braki Energa Wybrzeża. Profesorzy z Krosna dwukrotnie wygrywali 5:1, a ich podwójne wygrane nie podlegały dyskusji.

Gdańszczanie próbowali stosować zmiany, ale wygrywając indywidualnie cztery biegi w meczu nie da się ani wygrać meczu, ani nawet pokazać się z dobrej strony. Postawę swoich podopiecznych doskonale podsumował Eryk Jóźwiak, który desygnował w 14. biegu dwójkę juniorów pokazując, że ich starsi koledzy nie zasłużyli na kolejny wyścig.

ZOBACZ WIDEO: Nie pozostawia suchej nitki na zawodnikach. "Muszą szanować to, co inni dla nich robią"

Cellfast Wilki na tle Energa Wybrzeża zaprezentowały się doskonale, jednak patrząc na to jak rozbity jest zespół z Gdańska, trudno wyciągać na Podkarpaciu hurraoptymistyczne wnioski. Na otarcie łez goście wygrali 4:2 ostatni wyścig, jednak spotkanie zakończyło się wynikiem 57:33 i trzy punkty meczowe zostały w Krośnie.

Punktacja:

Cellfast Wilki Krosno - 57 pkt.
9. Kenneth Bjerre - 10+3 (2,3,2*,1*,2*)
10. Jonas Seifert-Salk - 11+1 (3,1,3,2*,2)
11. Patryk Wojdyło - 7+1 (1*,0,3,3)
12. Norbert Krakowiak - 12+2 (2*,3,2*,2,3)
13. Vaclav Milik - 9+1 (3,1*,2,3,0)
14. Piotr Świercz - 2+1 (2*,0,0)
15. Szymon Bańdur - 6 (3,2,1)
16. Jakub Wieszczak - 0 ()

Energa Wybrzeże Gdańsk - 33 pkt.
1. Nicolai Klindt - 7 (0,3,0,3,1)
2. Mateusz Tonder - 0 (0,0,-,-,-)
3. Niels Kristian Iversen - 13 (3,2,3,1,1,3)
4. Bartosz Tyburski - 0 (-,-,-,-,-)
5. Krzysztof Kasprzak - 4 (1,2,1,d)
6. Miłosz Wysocki - 4 (1,2,0,0,1)
7. Bartosz Głogowski - 0 (0,-,0,0)
8. Tom Brennan - 5+2 (1*,1*,1,0,2)

Bieg po biegu:
1. (70,53) Iversen, Bjerre, Wojdyło, Klindt - 3:3 - (3:3)
2. (70,91) Bańdur, Świercz, Wysocki, Głogowski - 5:1 - (8:4)
3. (69,57) Milik, Krakowiak, Kasprzak, Tonder - 5:1 - (13:5)
4. (69,93) Seifert-Salk, Wysocki, Brennan, Świercz - 3:3 - (16:8)
5. (70,53) Krakowiak, Iversen, Brennan, Wojdyło - 3:3 - (19:11)
6. (69,66) Klindt, Bańdur, Milik, Tonder - 3:3 - (22:14)
7. (69,10) Bjerre, Kasprzak, Seifert-Salk, Wysocki - 4:2 - (26:16)
8. (71,35) Iversen, Milik, Brennan, Świercz - 2:4 - (28:20)
9. (70,22) Seifert-Salk, Bjerre, Iversen, Klindt - 5:1 - (33:21)
10. (70,16) Wojdyło, Krakowiak, Kasprzak, Wysocki - 5:1 - (38:22)
11. (71,13) Klindt, Krakowiak, Bjerre, Brennan - 3:3 - (41:25)
12. (70,00) Wojdyło, Brennan, Bańdur, Głogowski - 4:2 - (45:27)
13. (70,00) Milik, Seifert-Salk, Iversen, Kasprzak (d4) - 5:1 - (50:28)
14. (71,00) Krakowiak, Bjerre, Wysocki, Głogowski - 5:1 - (55:29)
15. (70,28) Iversen, Seifert-Salk, Klindt, Milik - 2:4 - (57:33)

NCD: 69,10 - uzyskał Kenneth Bjerre w VII biegu.
Sędzia: Bartosz Ignaszewski

Startowano według I zestawu.

Czytaj także:
- Menedżer ma dość ciągłych pytań o Bewleya. "Musimy to uszanować"
- To on ich zawodzi najbardziej. "Będziemy próbowali kogoś sprowadzić"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty