Żużel. Mocne słowa Piotra Pawlickiego. Chodzi o decyzje sędziów wobec niego

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

Piotr Pawlicki w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi zaliczył kolejny w tym sezonie upadek. Zawodnik NovyHotel Falubazu przyszedł chwilę później do wywiadu z Łukaszem Benzem i wypowiedział się na temat sędziowskich decyzji.

W siódmym wyścigu meczu ZOOleszcz GKM-u Grudziądz z NovyHotel Falubazem Zielona Góra zrobiło się ciasno w pierwszym wirażu i upadek zaliczył Piotr Pawlicki. Paweł Słupski zdecydował, że leszczynianin był winnym przerwania wyścigu i zdecydował się wykluczyć zawodnika drużyny gości z powtórki tego wyścigu.

- Jak się ogląda te mecze i widzi się, jakie decyzje są podejmowane, to człowiek się zastanawia czy się zna na żużlu. Wyjeżdżając równo ze startu, to tutaj w Grudziądzu chyba trzeba było się maksymalnie położyć na koło i szukać kontaktu, choć ja tego nie robiłem - przyznał Pawlicki przed kamerami Canal+ Sport.

- Jeśli ktoś myśli, że upadek przy prędkości jest przyjemny, a obita ręka nie boli, to jest w wielkim błędzie. Nie zgadzam się z decyzją sędziego. Próbowałem się ratować, wyjeżdżać z tego wirażu, ale Max jechał pod płot i nie było może tego kontaktu dużego, ale tarł deflektorem i moje przednie koło zostało ścięte - kontynuował.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"

Zawodnik odniósł się także do jeszcze jednej kwestii. - Generalnie od jakiegoś czasu, jak jest jakaś sytuacja sporna przy moim nazwisku, to jestem wykluczany. To jest przykre. Jest mi czasem odbierane to, by się pościgać - zakończył.

Czytaj także:
- To może być jeden z hitów transferowych
- Polski klub będzie zmuszony przenieść się do innego miasta!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty