Żużel. Wyrównany mecz w Gislaved. Zmarzlik bliski kompletu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

W kolejnym wtorkowym spotkaniu Bauhaus-Ligan Lejonen Gislaved nieznacznie pokonało Dackarnę Malilla 49:41. Liderem gospodarzy był Bartosz Zmarzlik.

Zespół z Malilli nie mógł w pełni pokazać swojej mocy w tym spotkaniu. Goście musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Andrzeja Lebiediewa. Za Łotysza stosowane było zastępstwo zawodnika. Ten manewr dał Dackarnie osiem punktów

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Żużlowcy z Gislaved po czterech biegach wypracowali sobie dziesięć punktów przewagi, co zwiastowało, że ten mecz może być pod ich dyktando. W połowie spotkania niewiele się zmieniło.

Z kolei druga część spotkania to przebudzenie gości. Trzy biegi wygrane z rzędu sprawiły, że z dziesięciu punktów przewagi zrobiły się tylko dwa. Wtedy do gry wkroczyła para Zmarzlik-Woryna, która podwójnie zwyciężyła w biegu trzynastym i sprawiła, że ich zespół tego meczu na pewno nie przegrałby. Ostatecznie po dwóch remisach w biegach nominowanych pojedynek zakończył się wynikiem 49:41.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"

Liderem gospodarzy był Bartosz Zmarzlik. Czterokrotny mistrz świata wywalczył 13 punktów. Z dobrej strony pokazali się także Dominik Kubera - 9 punktów i Kacper Woryna - 10+1.

Wśród gości najlepiej spisał się Daniel Bewley, który w siedmiu startach wywalczył 12 punktów i bonus. Rasmus Jensen przy swoim nazwisku zapisał także 12 punktów, jednak potrzebował do tego jednego biegu mniej niż Brytyjczyk.  Punktacja:

Lejonen Gislaved - 49 pkt. 1. Bartosz Zmarzlik - 13 (3,2,2,3,3) 2. Oliver Berntzon - 7 (1,3,0,3,0) 3. Dominik Kubera - 9 (3,2,3,1,0) 4. Jaimon Lidsey - 4+2 (2*,1*,1,0) 5. Kacper Woryna - 10+1 (3,1,1,2*,3) 6. Sammy Van Dyck - 3+2 (1*,2*,0) 7. Casper Henriksson - 3 (2,1,0)

Dackarna Malilla - 41 pkt. 1. Daniel Bewley - 12+1 (2,0,3,3,3,0,1*) 2. Andrzej Lebiediew - Z/Z 3. Timo Lahti - 8+2 (1,1,2*,2*,0,2) 4. Filip Hjelmland - 0 (0,0,0,-,-) 5. Rasmus Jensen - 12 (1,3,2,3,1,2) 6. Ryan Douglas - 9+1 (3,2,1,2,1*) 7. Tomas H. Jonasson - 0 (0,0,0)

Bieg po biegu: 1. Zmarzlik, Bewley, Berntzon, Hjelmland - 4:2 - (4:2) 2. Douglas, Henriksson, Van Dyck, Jonasson - 3:3 - (7:5) 3. Kubera, Lidsey, Lahti, Hjelmland - 5:1 - (12:6) 4. Woryna, Van Dyck, Jensen, Jonasson - 5:1 - (17:7) 5. Berntzon, Douglas, Henriksson, Hjelmland - 4:2 - (21:9) 6. Jensen, Kubera, Lidsey, Bewley - 3:3 - (24:12) 7. Bewley, Zmarzlik, Lahti, Berntzon - 2:4 - (26:16) 8. Kubera, Jensen, Lidsey, Jonasson - 4:2 - (30:18) 9. Bewley, Lahti, Woryna, Van Dyck - 1:5 - (31:23) 10. Jensen, Zmarzlik, Douglas, Henriksson - 2:4 - (33:27) 11. Bewley, Lahti, Woryna, Lidsey - 1:5 - (34:32) 12. Berntzon, Douglas, Kubera, Bewley - 4:2 - (38:34) 13. Zmarzlik, Woryna, Jensen, Lahti - 5:1 - (43:35) 14. Zmarzlik, Lahti, Douglas, Berntzon - 3:3 - (46:38) 15. Woryna, Jensen, Bewley, Kubera - 3:3 - (49:41)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty