Do zdarzenia z udziałem Mateusza Dula doszło w dwunastym wyścigu. W nim zaraz po starcie miała miejsce kolizja zawodnika gospodarzy z Bartoszem Nowakiem.
Reprezentant #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań przez chwilę kontynuował jazdę, ale ostatecznie opuścił owal i był wściekły na zaistniałą sytuację. Gestykulował na murawie i po chwili Rafał Kobak zdecydował się ukarać go żółtą kartką.
- Nie byłem w stanie dalej pojechać. Zawodnik włożył mi hak w mój łańcuch. Pierwsze wrażenie to miałem nawet takie, że złamałem nogę, bo tak silne było uderzenie. Jak widać - byłem z przodu. Pan sędzia widocznie tego nie widział i chciał się dowartościować dając mi żółtą kartkę. Chciałem mu tylko zwrócić uwagę, że zawodnik w kasku białym we mnie uderzył. Moje koszta po tym zdarzeniu, to jakieś 30 tysięcy, bo mam nowy silnik w ramie, który jest uszkodzony i do niczego nie nadaje, bo łańcuch go zniszczył - grzmiał po meczu Mateusz Dul w rozmowie z Łukaszem Benzem na antenie Canal+ Sport.
Dul w całym meczu wywalczył trzy punkty z dwoma bonusami, a jego zespół pokonał H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 51:39 w meczu 9. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi (relacja dostępna TUTAJ).
Czytaj także:
- Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi
- Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?
ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"