Żużel. Mocne słowa zawodnika PSŻ-u. "Chciał się dowartościować dając mi żółtą kartkę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Mateusz Dul
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Mateusz Dul
zdjęcie autora artykułu

Pechowo dla Mateusza Dula zakończył się występ w piątkowym meczu Metalkas 2. Ekstraligi. Zawodnik #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań wskutek kolizji z rywalem zaliczył defekt, a na domiar złego ujrzał żółtą kartkę.

Do zdarzenia z udziałem Mateusza Dula doszło w dwunastym wyścigu. W nim zaraz po starcie miała miejsce kolizja zawodnika gospodarzy z Bartoszem Nowakiem.

Reprezentant #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań przez chwilę kontynuował jazdę, ale ostatecznie opuścił owal i był wściekły na zaistniałą sytuację. Gestykulował na murawie i po chwili Rafał Kobak zdecydował się ukarać go żółtą kartką.

- Nie byłem w stanie dalej pojechać. Zawodnik włożył mi hak w mój łańcuch. Pierwsze wrażenie to miałem nawet takie, że złamałem nogę, bo tak silne było uderzenie. Jak widać - byłem z przodu. Pan sędzia widocznie tego nie widział i chciał się dowartościować dając mi żółtą kartkę. Chciałem mu tylko zwrócić uwagę, że zawodnik w kasku białym we mnie uderzył. Moje koszta po tym zdarzeniu, to jakieś 30 tysięcy, bo mam nowy silnik w ramie, który jest uszkodzony i do niczego nie nadaje, bo łańcuch go zniszczył - grzmiał po meczu Mateusz Dul w rozmowie z Łukaszem Benzem na antenie Canal+ Sport.

Dul w całym meczu wywalczył trzy punkty z dwoma bonusami, a jego zespół pokonał H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 51:39 w meczu 9. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi (relacja dostępna TUTAJ).

Czytaj także: - Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi - Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty